Audyt w Lasach Państwowych. Tajemnicza komnata w gabinecie dyrektora
- Kwota nadużyć może być większa niż 100 mln zł - tak o skali nieprawidłowości w wydawaniu publicznych pieniędzy w Lasach Państwowych mówi Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska. Dorożała przedstawił cząstkowe wyniki audytu przeprowadzanego w tej instytucji. Przykładem zaskakujących wydatków Lasów Państwowych podzieliła się w mediach społecznościowych także minister Paulina Hennig-Kloska. Chodzi o stworzenie za 100 tysięcy złotych osobnej łazienki "ze strefą relaksu" w gabinecie dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.
Lasy Państwowe wydały w sposób niegospodarny 100 mln zł - wskazywali w czwartek rano dziennikarz radiowej Jedynki. O ich ustaleniach - na bazie cząstkowych wyników audytu przeprowadzanego w instytucji - pisaliśmy w tym artykule.
Skala nadużyć może być jeszcze większa. Tak wynika z kolei z wypowiedzi Mikołaja Dorożały, podsekretarza stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska oraz Głównego Konserwatora Przyrody. - Ta kwota może być nawet większa, jesteśmy wciąż w procesie podliczania wszystkich aspektów, wszystkich wątków - wskazał Dorożała na konferencji, pytany o kwotę 100 mln zł wskazaną przez radio.
Przykładem zaskakującego wydatku Lasów Państwowych podzieliła się w mediach społecznościowych szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, minister Paulina Hennig-Kloska. "Oto oryginalny wierzchołek góry absurdów w Lasach Państwowych za rządów PiS. W Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile wydano blisko 100 tysięcy złotych na dodatkową 'łazienkę' w gabinecie dyrektora" - wskazała minister, prezentując nagranie pomieszczenia.