Brakuje podzespołów, stworzeniu nowych łańcuchów dostaw przeszkadza słaby rubel
Samsung wstrzymał produkcję telewizorów i sprzętu AGD w Rosji - informuje rosyjski portal SamMobil.ru. Wyjaśnia, że przyczyną jest brak komponentów i problemy z logistyką. Tydzień po napaści Moskwy na Ukrainę koreański gigant technologiczny wycofał się ze sprzedaży w Rosji swoich produktów i usług.
Na początku marca Samsung ogłosił, że zaprzestaje sprzedaży swoich urządzeń i usług w Rosji. Poinformował też o zawieszeniu dostaw produktów i komponentów. Nie zatrzymał jednak pracy w fabryce w Kałudze, 200 km od Moskwy. Powstają tam telewizory, z których większość trafia na rosyjski rynek, także do Kazachstanu, Mołdawii, Gruzji, Armenii i Białorusi. Tam też produkowany jest sprzęt AGD, między innymi wysyłane do Europy pralki.
Mimo zawieszenia sprzedaży i dostaw komponentów, praca w fabryce została utrzymana dopóki - jak informował Samsung - w magazynach będą podzespoły. Portal SamMobil informuje, że pierwsze w Kałudze stanęły taśmy montażowe telewizorów. Brakuje podzespołów, m.in. paneli LCD, bez których nie można wyświetlić w obrazu. Po nich przyszła kolej na produkowany tam sprzęt AGD. Została też zerwana większość łańcuchów logistycznych, a utrzymanie istniejących jeszcze łańcuchów jest utrudnione ze względu na niestabilny kurs rubla.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
Samsung jest największym w Rosji dostawcą smartfonów. Jego udziały w rynku wynoszą 30 proc., dwa razy więcej niż Apple. A wielkość sprzedaży urządzeń stanowi prawie 4 proc. globalnych przychodów koreańskiego giganta. Samsung jest też liderem pod względem sprzedaży w Rosji sprzętu AGD.
Fabryka w Kałudze istnieje od 14 lat i zatrudnia ponad 1000 osób. Przedsiębiorstwo jest w stu procentach własnością Samsunga. Kapitał zakładowy firmy wynosi prawie 46,5 miliona dolarów (4 mld 690 mln rubli).
Ewa Wysocka