Dzięki sprawnemu państwu kryzys będzie wyzwaniem, ale nie będzie wyrokiem

Kryzys, który został wywołany przez pandemię koronawirusa, może dotknąć każdego. Dlatego wsparcie państwa jest i będzie kierowane do wszystkich. Obowiązkiem państwa jest wspierać swoich obywateli. W każdym województwie i w każdej gminie.

Sytuacji, z jaką mamy dziś do czynienia, nie znajdziemy w żadnym podręczniku do ekonomii. Pandemia koronawirusa niemal z dnia na dzień zamroziła światową gospodarkę i zerwała globalne łańcuchy dostaw. Na państwa Europy spadły ukryte dotąd koszty wieloletniej polityki wyprowadzania produkcji za granicę i agresywnej optymalizacji kosztów. Efektem tego szoku jest kryzys podażowy, który zaczął niebezpiecznie rezonować z kryzysem popytowym, wywołanym wzrostem bezrobocia, strachem czy obniżonymi dochodami konsumentów i przedsiębiorców.

Reklama

To dlatego słyszymy dziś głosy: "Największy kryzys od II wojny światowej" czy "największe wyzwanie od II wojny światowej". To nie tylko nagłówki gazet, ale też słowa szefów rządów najbogatszych państw świata, najsilniejszych dotąd gospodarek.

Ostatnie pięć lat poświęciliśmy na budowanie sprawnego państwa. Państwa, które gwarantuje bezpieczeństwo obywateli i wspiera rozwój naszej gospodarki. Aktywne państwo po 2015 roku sprawiło, że mogliśmy sobie pozwolić na programy społeczne i prorodzinne, takie jak 500 plus, 300 plus czy Emeryturę plus.

W czasie pandemii przed aktywnym państwem pojawiają się nowe wyzwania, jednak cel działania pozostaje ten sam: chronić polskie rodziny. Epidemia zerwała ciągłość codziennego życia, ale nie zerwała ciągłości państwa. Kiedy w Europie mowa jest o setkach tysięcy chorych na COVID-19, w Polsce mamy ich kilkanaście razy mniej niż w Hiszpanii, we Włoszech, Francji czy Niemczech.

Państwo podjęło zdecydowanie działania, by uchronić zdrowie swoich obywateli. Zadziałało również, by bronić gospodarki, czyli miejsc pracy i firm. Polska Tarcza antykryzysowa została ogłoszona po 13 dniach od wykrycia pierwszego przypadku COVID-19 w naszym kraju, co było jedną z szybszych reakcji wśród państw UE. I tak jak błyskawiczne decyzje sanitarne uchroniły Polskę przed lawinowym wzrostem zakażeń, tak szybko i sprawnie realizowana Tarcza Antykryzysowa oraz Tarcza Finansowa PFR pozwalają przeciwdziałać wzrostowi bezrobocia.

Do przedsiębiorców w ramach Tarczy Antykryzysowej i Finansowej do połowy czerwca popłynęło ponad 82 mld zł poprzez dofinansowanie postojowego, mikropożyczki zwolnienia ze składek, czy subwencje. Wiemy z jak trudnymi chwilami mają teraz do czynienia niektóre firmy. W tym ciężkim marszu prowadzącym z powrotem na ścieżkę rozwoju uruchomiliśmy szeroką gamę ulg i preferencji.

Działająca od początku maja Tarcza Finansowa PFR w ciągu zaledwie sześciu tygodni dotarła do 270 tysięcy przedsiębiorców: mikro, małych i średnich polskich firm zatrudniających ponad 2,5 mln osób. Kwota subwencji, które przyznano tylko w ramach tego instrumentu zbliżyła się do 50 mld zł.

To bezprecedensowa skala pomocy dla polskich firm, a przede wszystkim dla pracowników, bo to oni stanowią o sile naszej gospodarki. Musimy sobie jasno powiedzieć, że kryzys, który został wywołany przez pandemię koronawirusa, może dotknąć każdego. Dlatego wsparcie państwa jest i będzie kierowane do wszystkich. Obowiązkiem państwa jest wspierać swoich obywateli. W każdym województwie i w każdej gminie. Każdą firmę - mikro, małą, średnią i dużą. I na każdy możliwy sposób: czy to przez zwolnienie ze składek, czy to przez postojowe, czy pożyczki, czy fundusz na ochronę miejsc pracy czy wreszcie subwencje, których większa część może zostać umorzona.

Dzięki sprawnemu państwu, dzięki współpracy z przedsiębiorcami oraz wieloma instytucjami zaangażowanymi w dystrybucję rządowej pomocy, wielki historyczny kryzys spowodowany przez pandemię koronawirusa będzie dla nas wyzwaniem, ale nie będzie wyrokiem. Nikt przed nami nie działał w takich okolicznościach. Dlatego uruchomiane przez rząd Tarcze były i nadal będą dostosowywane do szybko zmieniających się warunków.

Wiemy jak dużo zależy od tego, czy polskie firmy przetrwają. Dla nas nie ma zmarnowanych funduszy. Nie ma zmarnowanych szans. Tym się różni państwo aktywne od państwa, które dezerteruje w obliczu kryzysu. Wierzę, że działając solidarnie - państwo, pracodawcy i pracownicy - pokonamy ten kryzys i zwyciężymy.

Mateusz Morawiecki, Premier RP specjalnie dla "Gazety Bankowej"

Gazeta Bankowa
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Morawiecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »