Gazprom i dostawy gazu dla Polski
Rem Wachiriew, szef rosyjskiego Gazpromu w liście do Jerzego Buzka proponuje rozmowy o spornych kwestiach dotyczących dostaw gazu i gazociągu jamalskiego.
Zdaniem wicepremiera Janusza Steinhoffa, może to
utrudnić negocjacje ze stroną rosyjską. Steinhoff twierdzi, że premier
powinien zarządzić specjalne dochodzenie, które wyjaśni sprawę przecieku.
Janusz Steinhoff dodał, że padła już odpowiedź na rosyjską propozycję,
ale nie ustalono jeszcze na jakim szczeblu będą prowadzone negocjacje.
Tymczasem Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo
wycofuje rekomendację Kazimierzowi Adamczykowi, prezesowi Europolgazu,
spółki która jest właścicielem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego.
Zaleca również by udziałowcem Europolgazu przestał być Gas Trading. A jaki
jest cel tych działań. Wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa
Jan Anysz nie ukrywa, że realizowana jest wola rządu, czyli odzyskiwanie
kontroli nad gazociągiem jamalskim. A w podpisanym z rosjanami porozumieniu
jest mowa o tym,ze połowa udziałów w gazociągu ma mieć strona polska, a
połwoę Gazprom. Dlatego w Europolgazie nie ma miejsca dla Gas Trading.
Udziałowcem Gas Trading jest Aleksander Gudzowaty, za którego pośrednictwem
do Polski trafia półtora miliarda metrów sześciennych gazu rocznie. Twierdzi
on, że obecne działania w sprawie gazociągu, to krok do wyrugowania go
i jego firmy Bartimpex z rynku dostaw gazu dla Polski.