W ujęciu miesięcznym ceny pozostały bez zmian, ekonomiści oczekiwali wzrostu o 0.2 proc.
Inflacja we wrześniu. GUS pokazał wstępne dane, tak rosły ceny
GUS podał także, jak rosły ceny w wybranych kategoriach koszyka konsumpcyjnego (na pełne dane będziemy musieli poczekać do połowy października).
I tak, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 4,2 proc. w ujęciu rok do roku we wrześniu, a miesiąc do miesiąca spadły o 0,5 proc. Nośniki energii zdrożały we wrześniu o 2,4 proc. rok do roku i o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca. Paliwa do prywatnych środków transportu były tańsze o 4,9 proc. rok do roku i o 0,4 proc. w porównaniu z sierpniem.
Ekonomiści mBanku wskazują w komentarzu, że to właśnie spadek cen żywności w ujęciu miesięcznym był "największym zaskoczeniem", określając odczyt flash mianem "pozytywnej niespodzianki".
"Inflacja nie powróciła do odczytu z "3" z przodu. Co więcej, inflacja po wykluczeniu cen żywności i energii (tzw. inflacja bazowa), jak wskazują szacunki, obniżyła się we wrześniu kolejny miesiąc z rzędu, do 3,1 proc. r/r z 3,2 proc. r/r w sierpniu" - napisała w komentarzu główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Pozytywne zaskoczenie w inflacji argumentem za cięciem stóp procentowych w październiku?
"Inflacja w Polsce znajduje się na ścieżce hamowania" - dodała. "Na koniec br. może znaleźć się w okolicach 2,6 proc. r/r, a w 2026 r., zwłaszcza w II poł. roku, może kształtować się nawet poniżej środka celu NBP, czyli 2,5 proc.".
Zdaniem ekonomistki, "realizacja takiego scenariusza będzie skłaniać RPP do dalszej redukcji poziomu stóp procentowych".
"Dzisiejszy niższy od oczekiwań rynkowych odczyt wskaźnika CPI może skłonić Radę do cięcia stóp już podczas przyszłotygodniowego posiedzenia (o 25 punktów bazowych), ponieważ ogólnie argumentów za obniżką stóp Rada ma wystarczająco. To, co może Radę ewentualnie powstrzymać do listopada, to chęć zobaczenia najnowszych prognoz inflacji i PKB, które zostaną zaprezentowane przez NBP właśnie za miesiąc" - konkluduje Monika Kurtek.
Inflacja w Polsce jednak nie powróciła powyżej progu 3 proc. w ujęciu rocznym
Ekonomiści przed publikacją tzw. odczytu flash zgodnie przewidywali, że prawdopodobny jest powrót wskaźnika inflacji w ujęciu rocznym powyżej poziomu 3,0 proc. - po tym, jak w sierpniu spadł on poniżej tej bariery po raz pierwszy od czerwca 2024 r.
"Inflacja we wrześniu w ujęciu rocznym na pewno będzie wyższa niż w sierpniu" - mówiła Interii Urszula Kryńska z PKO Banku Polskiego. "Widzimy jedną kategorię, która nam tę inflację podbija. Są to ceny paliw" - wyjaśniała kierowniczka Zespołu Analiz i Prognoz w Biurze Analiz Makroekonomicznych w największym polskim banku, wskazując na niską bazę odniesienia sprzed roku (we wrześniu'24 ceny paliw spadły aż o 3,4 proc. miesiąc do miesiąca).
Jakub Rybacki z mBanku zwracał z kolei uwagę na kontynuację szybkiego wzrostu cen usług, napędzanego dynamiką wzrostu wynagrodzeń, oraz lekką zwyżkę cen żywności. Ekonomiści Santander Banku Polska, Pekao i Credit Agricole podnosili z kolei kwestię zakończenia mechanizmu mrożenia cen energii cieplnej z końcem czerwca i idące za tym podwyżki taryf, które uwidaczniają się właśnie teraz, kiedy rozpoczyna się sezon grzewczy.