Kontrole ruszyły 15 marca, oni będą pierwsi. Za karę zmniejszą świadczenia

Wcześniej zapowiadane na 15 marca masowe kontrole wynikające z nowelizacji ustawy przyjętej 4 lutego już się rozpoczęły. Nowe prawo pozwala na kontrolne wizyty, które prowadzi Państwowa Inspekcja Pracy. W wypadku ujawnienia uchybień grozi zmniejszenie świadczeń, a nawet całkowite cofnięcie dopłat.

Od 15 marca Państwowa Inspekcja Pracy ma prowadzić już kontrole w gospodarstwach rolnych. Nowe przepisy pozwalają, by działalność rolnicza podlegała systemowi kontroli prawa pracy i BHP. Nowe przepisy wdrażają jednak nie tylko kontrole, ale także i obowiązki po stronie rolników.

Kontrole od 15 marca. Państwowa Inspekcja Pracy do nich przyjdzie najapierw

Na połowę marca zaplanowane zostało rozpoczęcie masowych kontroli PIP u rolników. Inspektorzy będą sprawdzać, czy w gospodarstwach przestrzegane są zasady bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP) oraz prawa pracy.

Reklama

Niedawno przyjęta nowelizacja zakłada również, że zatrudnieni w gospodarstwie pracownicy będą musieli przejść szkolenie z zakresu BHP, a gospodarz będzie musiał zapewnić im wszelkie środki ochrony indywidualnej. Wiadomo już, kogo w pierwszej kolejności PIP odwiedzi.

Branżowy portal cenyrolnicze.pl podaje, że pierwsze poddane kontroli będą podmioty, u których już wcześniej wykazano uchybienia lub zgłoszono skargi. "Najwyższy priorytet otrzymają gospodarstwa z kontrowersyjną historią kontroli czy zgłaszanymi przez innych skargami" - czytamy na portalu.

Kara za nieprawidłowości. ARiMR może odebrać świadczenia

Jeśli kontrole PIP wykażą nieprawidłowości, poinformowana zostanie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W efekcie ARiMR będzie odbierać świadczenia wypłacone w ramach dopłat bezpośrednich.

Rolnik może tak stracić 3 proc. z dopłat bezpośrednich. Wielokrotne przyłapanie na tym samym uchybieniu to groźba utraty już 10 proc. całej kwoty dopłat, a celowe zaniedbanie zagrożone jest utratą aż 15 proc. świadczeń rolniczych.

W najgorszym wypadku ARiMR będzie mogło w całości cofnąć dopłaty. Jak podaje Tygodnik Poradni Rolniczy, stanie się tak w przypadku umyślnego i rażącego nieprzestrzegania przepisów. Co więcej, również PIP sam będzie mógł nakładać kary.

Rolnicy przeciw kontrolom. Wskazują na KRUS

Rolnicy sprzeciwiają się kontrolom i wskazują, że angażowanie PIP do kontroli, to wprowadzanie kolejnego podmiotu kontrolującego pracę rolników. Jednocześnie zaznaczają, że odpowiednim podmiotem do sprawowania pieczy nad pracą w gospodarstwach rolnych jest KRUS (Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego).

- Za kontrole odpowiedzialna ma być PIP, a za przyznanie i wypłatę płatności ARiMRKasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego posiadając informacje o rolnikach zatrudniających pomocników jest instytucją odpowiednią do przeprowadzania takich kontroli - czytamy w oświadczeniu rolników zebranych w Świętokrzyskiej Izbie Rolniczej.

Przemysław Terlecki

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »