RPP w środę zaskoczyła uczestników rynków finansowych i zdecydowała o podwyżce stóp procentowych, w tym głównej z 0,1 do 0,5 proc.
Wcześniej, jeszcze w Słowenii, Morawiecki pytany przez Interię o ewentualną konieczność podwyżki stóp procentowych w związku z rosnącą inflacją odpowiedział, że "wyższa inflacja oczywiście go martwi, leży to w kompetencjach Narodowego Banku Polskiego i ma nadzieję, że reakcja NBP będzie należyta".
- Natomiast my po naszej stronie nie będziemy szczędzili sił, środków, w tym budżetowych, aby gospodarstwom domowym, które najmocniej ucierpią przez wzrost cen energii, niezależny od nas, a zależny od polityki klimatycznej UE i manipulacji ze strony Gazpromu, żeby im jak najbardziej ulżyć - podkreślił premier Mateusz Morawiecki. We wrześniu inflacja w Polsce wzrosła do 5,8 proc., czyli poziomu nienotowanego od 20 lat. Bartosz Bednarz