W krajach europejskich Meta wprowadziła funkcję sztucznej inteligencji w WhatsAppie w marcu. Zgodnie z założeniami giganta, ma być ona asystentem AI w czacie, w aplikacji. Może sugerować wskazówki i dodatkowy tekst do uzupełnienia wiadomości. Komisja Europejska wyraziła dzisiaj swoje obawy, że warunki handlowe firmy Zuckerberga mogą uniemożliwić konkurencyjnym firmom zajmującym się sztuczną inteligencją oferowanie swoich usług za pośrednictwem WhatsApp.
UE przeciwko Meta. Rzym też
Brukselę uprzedził Rzym. Włoskie organy antymonopolowe prowadzą już dochodzenie w sprawie Meta. Zarzucają firmie technologicznej, że wykorzystała swoją dominującą pozycję na rynku do integracji AI z WhatsApp bez zgody użytkowników aplikacji. Dochodzenie obejmuje też nowe warunki usług przesyłania wiadomości WhatsApp Business i nowych funkcji sztucznej inteligencji. W opinii włoskich władz, na jakie powołuje się Reuters, zmiany "mogą ograniczyć produkcję, dostęp do rynku lub rozwój techniczny na rynku usług chatbotów opartych na AI".
Decyzja KE o wszczęciu dochodzenia zapadła kilka tygodni po tym, jak Meta wygrała w Stanach Zjednoczonych sprawę antymonopolową wszczętą przez Federalną Komisję Handlu (FTC). Rządowy organ chciał zmusić firmę do wycofania się z przejęcia WhatsApp i aplikacji do zdjęć w Instagram. Sędzia odrzucił zarzuty FTC i orzekł, że Meta nie ma monopolu, ponieważ konkuruje z takimi serwisami jak YouTube i TikTok.
Bruksela wszczyna dochodzenie. Waszyngton naciska
Śledztwo wszczęte przez Brukselę - donosi "Financial Times" - podlega tradycyjnym przepisom antymonopolowym, a nie Ustawie o rynkach cyfrowych, której celem jest rozwiązanie problemu dominacji w UE dużych platform internetowych. Prawdopodobnie dlatego, że przepisy te stały się celem ataków ze strony administracji Donalda Trumpa. Naciskał na nie Mark Zuckerberg - donosi FT. Żądał, "by administracja sprzeciwiła się uciążliwym regulacjom UE". W zeszłym miesiącu, podczas wizyty w Brukseli, sekretarz handlu USA Howard Lutnick oświadczył, że UE powinna złagodzić przepisy dotyczące technologii.
Mimo presji Waszyngtonu, Europa zaczyna stawiać swoje warunki. W listopadzie doszło do precedensu. Sąd w Madrycie zdecydował, że Meta ma wypłacić hiszpańskim mediom i wydawcom 542 miliony euro. Ma to być rekompensatą za praktyki uznane za nieuczciwą konkurencję - łamanie europejskich przepisów o ochronie danych. Meta przez lata wykorzystywała zebrane w UE informacje w celu indywidualnego profilowania reklam.












