W skrócie
- Niemcy, mimo wysokich wydatków na zdrowie, odnotowują spadek średniej długości życia.
- Głównymi problemami są niezdrowe jedzenie, nadużywanie alkoholu i tytoniu oraz brak ruchu.
- Eksperci apelują o wprowadzenie edukacji zdrowotnej, by zatrzymać negatywny trend.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Opublikowany 4 grudnia pierwszy indeks zdrowia publicznej kasy chorych AOK (Allgemeine Ortskrankenkasse), opracowany wspólnie z Niemieckim Centrum Badań nad Rakiem, pokazuje, że Niemcy wypadają bardzo źle w porównaniu z innymi krajami Europy, jeśli chodzi o profilaktykę chorób przewlekłych - informuje "Deutsche Welle". Na 18 badanych państw w Europie Północnej i Środkowej Niemcy zajęły przedostatnie miejsce.
Profilaktyka w Niemczech kuleje, a choroby przewlekłe zbierają żniwo
"W indywidualnej ocenie czterech badanych obszarów działania Niemcy zajmują ostatnie miejsca w zakresie palenia tytoniu, spożywania alkoholu i odżywiania, a w zakresie aktywności fizycznej plasują się w dolnej połowie tabeli" - czytamy w serwisie.
Co ciekawe, Polska zajęła w rankingu krajów skutecznie zapobiegających przewlekłym chorobom wysokie, siódme miejsce (liderami są Wielka Brytania, Finlandia i Irlandia). Autorzy indeksu brali pod uwagę m.in. to, w jaki sposób dany kraj stara się zapobiegać sięganiu po alkohol i spożywaniu niezdrowej żywności, np. poprzez pobieranie opłat od producentów słodzonych napojów czy przez wyższe ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych.
Carola Reimann, szefowa AOK, podkreśla, że Niemcy mają najwyższe wydatki na zdrowie per capita, ale pod względem średniej długości życia plasują się na ostatnim miejscu w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Na domiar złego młodzi ludzie coraz częściej - i na coraz wcześniejszych etapach życia - zapadają na choroby przewlekłe, które rozwijają się u nich głównie na skutek braku ruchu, nadwagi prowadzącej często do otyłości, a także nadużywania alkoholu.
Apel o edukację zdrowotną w Niemczech. Kryzys zdrowotny ogarnia kraj
Oliver Huizinga, kierownika działu profilaktyki w AOK, zwraca uwagę, że w Niemczech alkohol jest dostępny już dla 14-latków, którzy mogą po niego sięgać pod nadzorem dorosłych. "Niemcy są krajem UE, w którym alkohol jest najtańszy" - dodaje. Podkreśla też jego dostępność praktycznie przez całą dobę.
Prezes Niemieckiego Centrum Badań nad Rakiem Michael Baumann alarmuje z kolei w sprawie zachorowań na nowotwory - rocznie w Niemczech odnotowuje się ok. 500 tys. nowych przypadków raka. Aż 20 proc. z nich ma związek z paleniem tytoniu.
Prezes Federalnej Izby Lekarskiej Klaus Reinhardt zaapelował, by we wszystkich szkołach i przedszkolach w Niemczech wprowadzono edukację zdrowotną. Jak tłumaczy, w przeciwnym razie Niemcy podzielą los mieszkańców Stanów Zjednoczonych: średnia długość życia będzie spadać coraz bardziej mimo postępu medycznego.











