Na sejmowej komisji o deregulacji. Szef InPostu przedstawił pomysły
W piątek przed południem rozpoczęło się długo wyczekiwane posiedzenie Komisji Gospodarki i Rozwoju, na której szef InPostu wraz z organizacjami pracodawców zaprezentowali propozycje deregulacyjne. Rafał Brzoska wspomniał o tzw. siedmiu blokach, które są kluczowe dla rozwoju Polski. Chodzi m.in. o uproszczenie podatków, odblokowanie sądownictwa, ułatwienie procesu przyłączania do sieci energetycznej czy zwiększenie zaangażowania prywatnych przedsiębiorców z branży obronności.
Szef InPostu został poproszony przez premiera Donalda Tuska o przygotowanie propozycji deregulacyjnych w gospodarce. Propozycja padła 10 lutego podczas konferencji prasowej, na której premier przedstawiał program inwestycyjny rządu.
Sejmowa Komisja Gospodarki i Rozwoju, której przewodniczy poseł Ryszard Petru, wysłuchała w piątek informacji Rafała Brzoski o propozycjach zespołu deregulacyjnego i zebranych postulatach środowiska przedsiębiorców. Na początku posiedzenia komisji głos zabrał Rafał Brzoska. - W ciągu najbliższego czasu chcemy przygotować 300 propozycji, które naszym zdaniem będą odpowiadały przede wszystkim na potrzeby obywateli. Na naszej stronie (...) zgłoszono prawie 10 tys. różnego rodzaju spraw, które w 70 proc. dotyczą obywateli, a nie tylko i wyłącznie przedsiębiorców. Wskazują one absurdy w naszych przepisach, dotyczące osób niepełnosprawnych, osób niezamożnych i takich, które przegrały w zderzeniu z biurokracją i machiną państwa. 30 proc. to zgłoszenia dotyczące typowo przedsiębiorców - powiedział szef InPostu.
Przeczytaj również: Poseł Polski 2050: Deregulacja jest wielką nadzieją. Co z pracą w Wielką Sobotę?
Podkreślił, że w ciągu dwóch tygodni udało się stworzyć zespół ekspertów, który pracuje w niemal 30 projektowych zespołach. - Osoby, które pracują pro bono każdego dnia nad tym, żeby co tydzień zaproponować nowy zestaw przepisów, które naszym zdaniem spowalniają rozwój gospodarki, ograniczają rozwój albo utrudniają życie obywatelom i przedsiębiorcom - stwierdził.
- To tzw. rzucenie rękawicy było swego rodzaju prośbą, żeby dotykać kwestii deregulacyjnych na poziomie rozporządzeń. My w ciągu jednego tygodnia oceniliśmy, że rozporządzeniami moglibyśmy załatwić mniej więcej 3 proc. problemów, które do nas trafiają - dodał Brzoska, podkreślając, że większość zgłaszanych propozycji dotyczy małych i średnich przedsiębiorstw oraz obywateli.
Adam Malinowski, jeden z kooordynatorów projektu deregulacyjnego, przyznał, że w pełnym wymiarze czasu zajmuje się pracami zajmuje się 15 osób. Wspomniał również o Komitecie Sterującym, 27 zespołach ekspertów, które są podzielone tematycznie i w których pracuje 300 osób znanych z imienia i nazwiska. Dodał, że osób zaangażowanych z ten projekt jest znacznie więcej.
Następnie Rafał Brzoska wspomniał o tzw. siedmiu blokach, czyli obszarach, które są absolutnie kluczowe dla rozwoju Polski. Oto one:
- Przeregulowanie kwestii związanych z osobami niepełnosprawnymi, opieką zdrowotną - Widać gołym okiem, że czasami tkwimy w latach 90., jak chociażby wzywanie osób co dwa lata osób z trwała niepełnosprawnością na komisje, na których bliżej nieokreśleni rzecznicy decydują o ty, czy ta osoba otrzyma rentę, czy jej nie otrzyma;
- Uproszenie podatków - Dzisiejsze prawo podatkowe liczy 5,8 tys. stron A4. Trendy światowe pokazują wprost, że tylko upraszczanie prawa podatkowego powoduje wzrost wpływów do budżetu państwa. To my jako obywatele musimy udowadniać, że jesteśmy niewinni. Mamy do czynienia z całkowitą aberracją. Według niego zasada domniemania niewinności w relacjach podatnik-urząd "jeżeli istnieje, to tylko na papierze";
- Odblokowanie sądownictwa - Kwestia sprawiedliwego oraz szybkiego prawa do sądu. Kilka krótkich zmian przepisów odblokuje całkowicie sądy gospodarcze. Nasze propozycje są bardzo proste: Jeżeli jedna firma wystawia drugiej fakturę, a ona ją księguje i uznaje wykonanie usługi lub dostawy, to mały przedsiębiorca nie idzie do sądu, tylko po klauzulę wykonalności do komornika, który następnie idzie do dłużnika;
- Cyfryzacja i projekty rozwojowe - Mamy najlepszą dzisiaj w Europie aplikację mObywatel. Dlaczego nie możemy cyfryzować dalej? Dlaczego pani, która się rozwodzi, ma tylko trzy miesiące, żeby zmienić nazwisko? Dlaczego wszystkie badania lekarskie nie mogą być w naszej aplikacji?
- Bezpieczeństwo energetyczne i tańsza energia - Brzoska wspomniał m.in. o konieczności ułatwienia procesu przyłączania do sieci energetycznej i wyższym limicie instalacji PV na potrzeby własne, zwłaszcza w gospodarstwach rolnych;
- Deregulacja przepisów unijnych - Nasi naukowcy nie mogą trenować modeli językowych w Polsce i Europie ze względu m.in. na ograniczenia RODO. Brzoska wspomniał też o zmianach w wymogach raportowania ESG dla firm;
- Obronność i bezpieczeństwo - Kluczowe jest uproszenie procedur i usunięcie barier ograniczających rozwój sektora. Szybka inwestycja w obronność powinna wspierać sektor prywatny.
Następnie głos zabrał minister rozwoju Krzysztof Paszyk. - Bardzo się cieszymy w Ministerstwie Rozwoju i Technologii (MRiT) z pozytywnej atmosfery wokół zagadnienia, jakim jest deregulacja. (...) W ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przyjęła pierwszy projekt deregulacyjny przygotowany przez MRiT, który zawiera 47 propozycji zmian - podkreślił szef resortu. - Oczywiście pełną parą pracujemy, porządkujemy też dorobek prac zespołu deregulacyjnego - zapewnił, wspominając m.in. o aklimatyzacji przedsiębiorców do nowo wprowadzanych przepisów.
Premier Waldemar Pawlak, przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności podkreślił, że na te sprawy "trzeba spojrzeć trochę szerzej i mówić nie tyle o samej deregulacji, co o efektywności regulacji". - Teraz mamy wojny celne i handlowe, więc trzeba mówić o takich rozwiązaniach, gdzie jest "tarcza i miecz" - podkreślił.
- Dziękuję za przedstawienie systemu, w którym pracujecie i szczegółów na temat realizacji tego projektu. Myślę, że to jest najprostszy element deregulacji, żeby zdiagnozować problemy, które występują. To udaje wam się zrobić - zauważył poseł Andrzej Gawron z PiS.
- Ale wiemy też jako posłowie, jak trudny jest to proces legislacyjny. (...) Tu chyba będzie największy problem, jak to zrobić. (...) Myślę, że ta sprawa deregulacji jest ponad podziałami (...), ale czego mi brakuje? Dotknięcia spraw fundamentalnych - np. tego, że polskie firmy są traktowane gorzej przez polskie państwo. Że płacą podatki dużo wyższe, są kontrolowane i podatki są z nich wyduszane - dodał, odnosząc się do pozycji polskich przedsiębiorców. - Im prostsze podatki, tym trudniej potem wielkim korporacjom ich unikać - wtrącił Ryszard Petru, podkreślając, że zgadza się z wypowiedzią poprzednika.
Następnie głos zabrał Robert Dowhan z KO. - To jest dobra nauka dla większości ministerstw. (...) Brakuje mi tutaj przede wszystkim innych ministerstw, których przedstawiciele powinni posłuchać tego jak można zrobić i zrecenzować chorobę w krótkim okresie czasu - zauważył poseł. - Nie mogą być podatki od podatków - dodał.
W innym tonie wypowiedział się Janusz Kowalski z PiS. - Po pierwsze, koalicja rządowa nie ma większości do przeprowadzenia projektu deregulacji, ponieważ Lewica tego nie popiera. (...) Bez PiS i Konfederacji nie da się zrobić deregulacji. (...) W pięć tygodni przeprowadzono całkiem ciekawy projekt dotyczący mobilizacji środowiska przedsiębiorców, natomiast gdzie przedsiębiorcy i gdzie organizacje pracodawców były przez ostatnie kilka lat? - zapytał. Zaproponował również zwołanie posiedzenia Sejmu w sprawie deregulacji.
Poseł PiS zwrócił się również bezpośrednio do Rafała Brzoski. - W dwóch rzeczach nie będzie między nami zgody. Po pierwsze, jeżeli chcecie deregulować, to nie będzie zgody na centralizację zakupów uzbrojenia dla Polski. Nie ma zgody na to, żeby decyzję w sprawie polskiego uzbrojenia (...) zapadały w Brukseli. (...) Po drugie, jeżeli chodzi o kwestie lobbystyczne, problemem jest opodatkowanie najwyższym podatkiem energetycznym, klimatycznym polskiej energii - wyjaśnił.
Ustosunkowując się do słów posła PiS, Arkadiusz Sikora z Lewicy przyznał, że "Lewica była, jest i będzie otwarta na uproszczenie prawa". - Jesteśmy otarci na pracę, ale mamy pewne oczekiwania od resortu. (...) Oczekujemy również tego, że uproszczenie prawa będzie powodowało, że największe biznesy i korporacje będą większe albo przynajmniej takie same podatki jak tzw. zwykły podatki - dodał.
- Myślę, że państwa prezentacja i słowa pana prezesa o propozycjach, które zdobywają najwięcej głosów, obala mit, że deregulacja musi się kojarzyć tylko wolnorynkowo, bo ewidentnie chociażby te ułatwienia dla osób z niepełnosprawnościami mają prospołeczny charakter. (...) Trochę mnie jednak boli, że jak mówimy o regulacjach to Lewica, a szczególnie partia Razem jest pierwsza do regulacji, (...), a jak mówimy o deregulacjach, (...) no to nagle nie ma nikogo z partii razem - zauważyła z kolei Klaudia Jachira z KO.