W środę Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o piątej w tym roku obniżce stóp procentowych. Po raz czwarty z rzędu jej skala wyniosła 0,25 pkt. proc. Obecnie stopa referencyjna wynosi więc 4,25 proc.
Inflacja w Polsce spada
W komunikacie NBP obniżkę po raz kolejny nazwano "dostosowaniem". Zwrócono uwagę na sytuację makroekonomiczną w strefie euro, gdzie roczna dynamika PKB w III kw. 2025 r. obniżyła się do 1,3 proc. w ujęciu rocznym. Podobna sytuacja może czekać USA, gdzie spodziewane jest spowolnienie wzrostu gospodarczego za miniony kwartał. Bliżej do osiągnięcia celu inflacyjnego ma strefa euro niż Stany Zjednoczone.
Bank centralny zestawił to z sytuacją w kraju.
"W Polsce najnowsze dane sugerują utrzymywanie się korzystnej koniunktury. W szczególności we wrześniu w ujęciu rocznym wzrosła sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa oraz produkcja budowlano-montażowa. Jednocześnie dane kwartalne z sektora przedsiębiorstw wskazują na stopniowe obniżanie się dynamiki wynagrodzeń, przy dalszym spadku zatrudnienia w ujęciu rocznym" - wskazano.
Zwrócono uwagę na październikowy spadek inflacji CPI do poziomu 2,8 proc., co było jedną z przyczyn listopadowej obniżki stóp.
Przyszła polityka fiskalna może wpłynąć na inflację
Innym powodem środowej decyzji RPP są najnowsze projekcje makroekonomiczne dla Polski, które uległy poprawie, jeśli chodzi o najbliższe kwartały.
Jeśli chodzi o roczną dynamikę wzrostu cen, bank centralny prognozuje z 50-proc. prawdopodobieństwem, że wyniesie ona w tym roku 3,6-3,7 proc., a więc minimalnie więcej niż dopuszczalny zakres celu inflacyjnego. To spora obniżka w porównaniu do lipcowej predykcji mówiącej o zakresie 3,5-4,4 proc. W przyszłym roku NBP przewiduje inflację na poziomie 1,9-4,0 proc., zaś w 2027 roku: 1,1-4,1 proc.
"Czynnikami ryzyka dla niskiej inflacji pozostaje kształt polityki fiskalnej, ożywienie popytu w gospodarce oraz podwyższona dynamika płac. Źródłem niepewności jest poziom cen energii oraz kształtowanie się inflacji na świecie" - podał NBP.
Gospodarka może w przyszłym roku przyspieszyć
Biorąc pod uwagę roczne tempo wzrostu PKB, widać niższy górny zakres szacunku dla tego roku. W lipcu wskazywano z 50-proc. prawdopodobieństwem na przedział 2,9-4,3 proc., obecnie jest to 3,1-3,8 proc.
Optymizm widać natomiast w przypadku roku 2026. NBP szacuje, że tempo wzrostu PKB wyniesie nie 2,1-4,1 proc., a 2,7-4,6 proc.












