Niemiecka kolej na równi pochyłej. Eksperci ostrzegają, sytuacja jest poważna

Miliardowe straty, rosnące długi i coraz gorsza punktualność - to obraz Deutsche Bahn (DB), niemieckich kolei, wynikający z ostatnich opublikowanych danych. Tegoroczny raport pokazuje, że połowa zbadanych tras znajduje się w przeciętnym, złym lub nieodpowiednim stanie, a zadłużenie finansowe netto państwowego przewoźnika osiągnęło w 2023 r. 33,9 mld euro.

Do problemów DB trzeba doliczyć straty finansowe. Niemiecka spółka kolejowa ogłosiła, że w zeszłym roku wyniosły one 2,4 mld euro. Martwi także niska punktualność kolei. Odsetek pociągów dalekobieżnych, które spóźniały się mniej niż sześć minut wyniósł w 2023 r. 64 proc.

Najważniejszy pasażer

Zdaniem niemieckich komentatorów, Deutsche Bahn (DB) musi „wymyślić się na nowo”, inaczej nie sprosta logistycznym wyzwaniom. Proponują, aby zwracać większą uwagę na pasażerów i ich potrzeby. “Przez całe dekady politycy i kierownictwo eksploatowali pociągi do maksimum. Brakowało szerszej perspektywy i wizji przyszłości kolei” - czytamy w „Neue Osnabruecker Zeitung", dzienniku specjalizującym się m.in. w biznesie i technologii. 

Reklama

Eksperci zwracają uwagę, że miliardowe straty, jakie w 2023 r. poniosła niemiecka kolej, “nie spadły z nieba”. Zapewniają, że zły stan finansowy DB znany był od dawna. Wielokrotnie jednak przysłaniano go zyskami Schenkera - logistycznej spółki córki niemieckich kolei. “Faktem jest, że przez całe pokolenie kolej była dojeżdżana” - zapewniają dziennikarze gazety „Weser Kurier” z Bremy. I wskazują na czterech byłych ministrów transportu z CSU. Volker Wissing, obecny szef resortu, zapowiedział już plan modernizacji sieci. Jego częścią ma być zamykanie tras. “To operacja ratująca życie. Będzie kosztowała podatników dużo pieniędzy, a podróżnych dużo cierpliwości” - wskazują dziennikarze z Bremy.

Życie ponad stan

Komentatorzy przypominają, że na przestrzeni trzech ostatnich dekad, kiedy przeprowadzono reformę Deutsche Bahn, sytuacja kolei miała ulec poprawie. Jednak po 30 latach bilans wypada bardzo źle. Między innymi przez złe strategie firmy. “Państwowy koncern prowadził ekspansję światową, topił miliardy w drogie przejęcia i na rażącą skalę zaniedbywał właściwy obszar działania, czyli komunikację kolejową i związaną z nią infrastrukturę w Niemczech” - wskazują komentatorzy. 

Eksperci są zgodni, że sytuacja niemieckich kolei jest poważna. Uważają jednak, że finansowe możliwości ich szybkiej modernizacji nie zostały jeszcze wyczerpane. Sugerują, aby państwowy koncern zaciągnął kolejne pożyczki i podwyższył kapitał własny. Dobrym sposobem na poprawę sytuacji jest, ich zdaniem, skopiowanie modelu finansowania od Austrii. Tam państwowa kolej ÖBB sama zaciąga rozłożone na wiele lat kredyty, ale odsetki od nich płaci Wiedeń. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: deutsche bahn | koleje | zadłużenie firmy | straty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »