Obajtek dostanie złoty spadochron? "Przesiaduje u Glapińskiego"
Daniel Obajtek zarządza Orlenem od 2018 r. Przejęcie władzy przez opozycje z dużą dozą pewności będzie go kosztować utratę stanowiska. Jak informuje Wyborcza.biz, od zakończonych wyborów prezes koncernu jest częstym gościem u Adama Glapińskiego. A z nieoficjalnych informacji wynika, że prezes NBP może przyszykować dla Obajtka posadę w zarządzie banku centralnego.
Jak informuje Wyborcza.biz na tydzień przed pierwszym posiedzeniem nowo wybranego Sejmu w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej odbyło się spotkanie czołowych postaci partii. Z nieoficjalnych ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że w trakcie prowadzonych dyskusji padł pomysł, aby obecny prezes Orlenu - Daniel Obajtek, miał w najbliższym czasie zająć stanowisko w zarządzie Narodowego Banku Polskiego.
Szef naftowego koncernu może przestać pełnić swoją funkcję, o ile nowy rząd zostanie utworzony przez koalicję KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Sam Obajtek w wywiadzie udzielonym portalowi Onet stwierdził na kilka miesięcy przed wyborami, że w razie zmiany władzy "sam poda się do dymisji". Jednocześnie informator gazety wskazał, że od czasu wyborów Obajtek "przesiaduje u Glapińskiego".
Do informacji przekazanych przez "Gazetę Wyborczą" odniósł się sam Daniel Obajtek.
"Na rewelacje o moim przejściu do zarządu NBP, które kolportuje 'Wyborcza' i TOK FM, mogę tylko poradzić, by w redakcjach zmieniono magiczne kule i wróżki" - napisał na swoim profilu w serwisie X (dawniej Twitter) prezes Orlenu.