Oni wypełnią lukę na rynku pracy? Koalicjanci chcą inwestować miliardy rocznie

Co najmniej 6 mld zł rocznie kosztować będzie budżet państwa ustawa o asystencji osobistej, o której wprowadzenie walczy Polska 2050. Paulina Hennig-Kloska w TVN24 podkreśla, że realne wydatki będą niższe, a asystenci wspomogą aktywizację zawodową osób z niepełnosprawnościami.

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska w TVN24 przekonuje, że to właśnie asystencja osobista pozwoli na aktywizację zawodową osób z niepełnosprawnościami i wypełnienie luk na rynku pracy. Roczne koszty asystencji sięgać będą poziomu "babciowego". 

Hennig-Kloska: Tak wypełnimy luki w rynku pracy

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło gotowy projekt ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami. Ustawa przeszła konsultacje społeczne i międzyresortowe, a do tego tematu we wtorek odniosła się także minister klimatu i środowiska:

"To jest jedna z najważniejszych obietnic wyborczych. Wiele wprowadzanych obietnic wyborczych jest kosztownych, ale ta będzie się zwracać. Jeśli możemy coś zrobić dla osób z niepełnosprawnościami to właśnie pomóc im włączyć się w rynek pracy" - mówiła Paulina Hennig-Kloska w TVN24.

Reklama

Minister dodaje, że wpływy budżetowe ze składek odprowadzanych przez osoby z niepełnosprawnościami pozwolą na znaczną redukcję kosztów wejścia w życie asystencji osobistej. 

"Przez składkę zdrowotną, przez wpływy do budżetu państwa z podatków wypracowanych przez tego typu osoby, które dzisiaj są na marginesie rynku pracy, a chciałby pracować, to się zwróci. Mamy to przeliczone" - tłumaczyła we wtorkowej rozmowie.

Resort pracy szacuje, że w latach 2025-2035 wydatki z budżetu państwa na wsparcia w postaci asystencji osobistej mają wynieść niemal 66,3 mld zł, co daje blisko 7 mld zł rocznie. To niewiele mniej niż kosztuje obecnie "babciowe" oraz dwukrotnie więcej niż wynosi budżet na rentę wdowią. 

Asystencja osobista obietnicą Polska 2050

Paulina Hennig-Kloska pytana była również o poparcie dla tej ustawy i ewentualny upór Polski 2050 w dążeniu do jej procedowania. 

"Jeżeli my nie rozliczymy koalicji z tej obietnicy, to nas rozliczą wyborcy" - mówiła w TVN24.

Dodała również, że dla osób z niepełnosprawnościami to jedna z najważniejszych obietnic obecnej koalicji rządzącej. Obecnie ustawa jest na agendzie rządowej i jest już w wykazie prac rządu.

"Trwało to bardzo długo. Teraz trzeba to zrealizować" - kwitowała minister klimatu.

Już latem 2024 roku Polska 2050 w swoich mediach społecznościowych przypominała: "To była nasza obietnica wyborcza i dotrzymujemy słowa. Pracujemy nad projektem ustawy o asystencji osobistej, który zapewni realne wsparcie dla osób z niepełnosprawnością". 

Tymczasem kilka dni temu w Sejmie Pełnomocnik Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych Łukasz Krasoń ponownie mówił o asystencji osobistej do pustej sali, a zdjęcia z tego wystąpienia obiegło internet.

Ustawa o asystencji osobistej ma dotyczyć ok. 100 tys. osób z niepełnosprawnościami oraz ok. 500 tys. osób bliskich, które wspierają je na co dzień. To nawet 240 godzin miesięcznie wsparcia asystenta dla osoby dorosłej lub dziecka z niepełnosprawnościami. 

Asystenci mają otrzymywać wynagrodzenie, które będzie podlegać corocznej waloryzacji. Pomoc asystenta ma być dostępna w każdej gminie, a osoba z niepełnosprawnościami będzie miała swobodę w wyborze takiej osoby. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Hennig-Kloska | Polska 2050 | rynek pracy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »