Polska spłaciła zadłużenie w Klubie Paryskim

Polska spłaciła w zadłużenie w Klubie Paryskim, oprócz niewielkiego zadłużenia wobec Japonii, które zostanie spłacone do 2014 roku, i w Klubie Londyńskim - poinformował PAP Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego w Ministerstwie Finansów.

- Ostatnie raty płatności wobec Klubu Paryskiego (poza Japonią) zostały spłacone w 2009 r. W październiku 2012 r. wykupiliśmy przed terminem ostatnie obligacje Bready'ego, na które zamieniono zadłużenie wobec Klubu Londyńskiego - powiedział PAP Marczak.

- Formalnie mamy jeszcze niewielkie zadłużenie wobec Japonii, które spłacimy do 2014 r. Japonia nie zgodziła się na przedterminowy wykup i miała inną opcje spłaty - z najdłuższym ostatnim terminem - dodał.

- Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec września tego roku wzrosło o 4,12 mld zł, czyli o 0,5 proc. licząc miesiąc do miesiąca i wyniosło 791,7 mld zł - poinformował resort finansów w komunikacie.

Reklama

W komunikacie czytamy, że od początku roku zadłużenie wzrosło o 2,7 proc., czyli o 20,6 mld zł. Zadłużenie krajowe wyniosło 546,3 mld zł i było o 0,7 proc. większe niż w sierpniu br. Natomiast od początku roku wzrosło o 4,1 proc., czyli o 21,6 mld zł.

Zadłużenie zagraniczne we wrześniu wyniosło 245,5 mld zł, czyli wzrosło o 302,1 mln zł wobec sierpnia. Od początku roku spadło o 975,8 mln zł.

"Wzrost długu od końca 2011 r. był głównie wypadkową finansowania deficytu budżetu państwa (zwiększenie długu o 21,1 mld zł), umocnienia się złotego (zmniejszenie zadłużenia o 17,1 mld zł) oraz wzrostu stanu środków na rachunku budżetu państwa. (zwiększenie długu o 20,7 mld zł)" - napisano w komunikacie.

W komunikacie napisano też, że zadłużenie Skarbu Państwa w złotych na koniec września br. stanowiło 69 proc. całego zadłużenia wobec 68,9 proc. na koniec sierpnia tego roku i 68,0 proc. na koniec 2011 r.

Natomiast zadłużenie w euro wyniosło 21,0 proc. wobec 21,5 proc. na koniec poprzedniego miesiąca i 21,4 proc. na koniec 2011 roku. Natomiast zadłużenie w dolarach amerykańskich wyniosło 5,9 proc. wobec 5,3 proc. w poprzednim miesiącu i 5,8 proc. na koniec poprzedniego roku. Zadłużenie w innych walutach wyniosło 4,2 proc. wobec 4,3 proc. na koniec poprzedniego miesiąca i 4,8 proc. na koniec 2011 r.

_ _ _ _ _

Po ponownym otwarciu emisji w euro zapadającej 9 lipca 2024 roku i sprzedaży obligacji 12-letnich o wartości 750 mln euro, Ministerstwo Finansów sfinansowało trzy czwarte przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych w walutach obcych - poinformował w poniedziałek wieczorem wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk.

"Uzyskane z emisji środki finansować będą już przyszłoroczne potrzeby pożyczkowe. Po przeprowadzonej emisji mamy zabezpieczone środki na pokrycie około trzy czwarte przyszłorocznych potrzeb walutowych" - powiedział Kowalczyk.

"Sprzedaliśmy obligacje z najniższą rentownością w historii naszych emisji na rynku euro - 3,21 proc. Obligacje chciało nabyć blisko 100 inwestorów, w zdecydowanej większości europejskich" - dodał.

Łączna wartość obligacji wynosi 2,5 mld euro. Pierwotna emisja obligacji została wyceniona w październiku na 143 pb, co odpowiadało rentowności na poziomie 3,385 proc. Wycena obecnej emisji była na poziomie 135 pb, co odpowiada rentowności 3,21 proc.

Z informacji przekazanych przez MF wynika, że nabywcami obligacji są głównie inwestorzy z Niemiec i Austrii (40 proc.), Francji (17 proc.), Polski (14 proc.), Wielkiej Brytanii (8 proc.), krajów Europy Środkowo-Wschodniej (6 proc.), krajów Beneluksu (4 proc.) oraz Skandynawii (4 proc.).

Resort finansów poinformował w komunikacie, że bardzo duży był udział w emisji podmiotów zarządzających aktywami (53 proc.). Udział banków wyniósł 20 proc., funduszy emerytalnych i instytucji ubezpieczeniowych 17 proc., a banków centralnych 6 proc.

Zapowiadając w poniedziałek emisję Kowalczyk informował, że ma to być ostatnia w tym roku publiczna emisja na rynkach zagranicznych, a jej celem jest prefinansowanie przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych.

MF uplasowało w październiku 12-letnie obligacje, zapadające 9 lipca 2024 r., nominowane w euro o wartości 1,75 mld, przy popycie 3,5 mld euro i średniej rentowności 3,385 proc.

Przed emisją resort finansów miał prefinansowane około 15 proc. przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych wynoszących 145 mld zł.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »