Polskie mięso w marketach pod kontrolą IJHARS. Zbyt często pochodzi z innych krajów
Skąd pochodzi mięso dostępne w polskich marketach? Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) skontrolowała wieprzowinę dostępną w sklepach w całym kraju. Co piąty sklep z nieprawidłowościami.
- IJHARS w lutym 2025 roku skontrolowała mięso wieprzowe w sklepach wielopowierzchniowych w całym kraju.
- Kontroli poddano ponad 160 partii mięsa o łącznej masie 2,2 tony.
- Nieprawidłowości wykazano w co piątym produkcie.
Kontrola znakowania mięsa wieprzowego prowadzona przez IJHARS dotyczyła całego kraju. Inspektorzy wskazują nie tylko na zafałszowania kraju pochodzenia mięsa.
Kilka różnych nieprawidłowości wykazała kontrola znakowania mięsa wieprzowego w sklepach wielkopowierzchniowych w całej Polsce. W przypadku pięciu kontrolowanych partii mięsa sprzedawanego bez opakowania inspektorzy stwierdzili, że mięso oznaczone jakie "polskie" wcale z naszego kraju nie pochodziło. Mięso faktycznie pochodziło z różnych krajów europejskich:
"W przypadku 2 partii miejscem chowu i uboju była Belgia, 2 partie mięsa pochodziły faktycznie ze zwierząt chowanych i ubitych w Niemczech, a w 1 przypadku - mięso pochodziło ze zwierząt chowanych i ubitych w Holandii" - czytamy w raporcie IJHARS.
Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przypomina, że tego typu zafałszowanie żywności grozi karami:
"Nieprawidłowe oznakowanie krajem pochodzenia wprowadza konsumenta w błąd i jest zafałszowaniem żywności. Handlowcom naruszającym interesy konsumenta grozi w tym przypadku kara finansowa" - mówi dr Przemysław Rzodkiewicz.
Mowa o karze grzywny w wysokości od 1000 zł do nawet 10 proc. rocznego przychodu.
Kontrolerzy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych stwierdzili zafałszowania w co dziesiątej kontrolowanej partii towaru w przypadku sklepów wielkopowierzchniowych i w co piątym sklepie spośród wszystkich kontrolowanych.
Nieprawidłowości polegały przede wszystkim na zafałszowaniu kraju pochodzenia mięsa, ale zdarzały się także przypadki zupełnego braku informacji o pochodzeniu czy wizerunku flagi kraju pochodzenia. Inspektorzy stwierdzili także stosowaniu niezgodnych z obowiązującymi przepisami określeń koniecznych do opisania pochodzenia mięsa.
Sprzedawcy mają obowiązek podawania informacji o pochodzeniu mięsa, również gdy chodzi o mięso sprzedawane luzem, co wynika zarówno z prawa krajowego, jak i unijnego. IJHARS wszczęła postępowanie administracyjne w sprawie wykrytych nieprawidłowości.