Popularna w Polsce sieciówka podbija Bałkany. Zacznie się już 12 września
Pepco rusza na podbój Bałkanów. Popularna w Polsce sieciówka jest na ostatniej prostej do otwarcia pierwszego sklepu w tej części Europy. Po tym jak latem tego roku Pepco otworzyło z powodzeniem sklepy w Portugalii, sieć liczy na kolejny sukces. Już 12 września przekonamy się, czy inwestycja na Bałkanach opłaciła się popularnej w naszym kraju marce z Republiki Południowej Afryki.
- Pepco ogłosiło już wielkie otwarcie 12 września w kraju, w którym dotąd tej sieciówki nie było.
- Do końca roku oprócz ogłoszonego już hucznie otwarcia 12 września czeka nas jeszcze 6 kolejnych w tym kraju.
- Wejście Pepco na nowy rynek odbywa się w cieniu bankructwa właściciela sieci. Władze Pepco jednak uspokajają - nie zaszkodziło to rozwojowi sklepów.
Pepco przeżywa ostatnio rozkwit. Jak wskazuje zresztą sieć w oficjalnym w komunikacie, plany wskazują otwarcie 550 sklepów w roku obrotowym 2023. Niektóre z nich powstaną w ramach podboju Bałkanów.
Już 12 września, w następny wtorek, sieciówka uruchomi swój pierwszy sklep w jednym z krajów tej części świata, w którym dotąd jeszcze Pepco było nieobecne.
12 września Pepco otworzy swój pierwszy sklep w Bośni i Hercegowinie. Sklep ruszy w West Gate Retail Park w Sarajewie. Popularna nad Wisłą sieciówka wyraźnie zwęszyła już sukces, ponieważ otwarcie w stolicy tego kraju nie będzie jedynym planowanym do końca 2023 roku.
Pepco już przygotowuje otwarcia swoich lokali także w innych miastach tego bałkańskiego kraju. W sumie do końca 2023 roku w Bośni i Hercegowinie stanąć ma 7 sklepów sieci Pepco w znanych już lokalizacjach. Są to:
- Sarajewo,
- Mostar,
- Livno,
- Gradačac,
- Kakanj,
- Čitluk,
- Lukavac.
Szefostwo Pepco nie wątpi w sukces marki. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie sieciówki, ekspansja na Bałkanach odbywać się będzie w dobrej atmosferze powodzenia odniesionego na rynkach zachodnioeuropejskich. Pepco wyraźnie czuje wiatr w żaglach po tym, jak w Portugalii powiodło się otwarcie sklepów.
"Uruchomienie pierwszego sklepu Pepco w Bośni i Hercegowinie potwierdza sukces programu paneuropejskiej ekspansji tej marki i następuje po udanym wejściu na rynki zachodnioeuropejskie, czego ostatnim przykładem jest Portugalia, gdzie marka pojawiła się tego lata. To również potwierdzenie, że cała Europa jest rynkiem, gdzie marka Pepco może działać, realizując swoją zyskowną strategię zwiększania liczby sklepów" - napisano w komunikacie sieciówki.
Sieć podkreśla też, że otwarcie pierwszego sklepu Pepco w Bośni i Hercegowinie jest postrzegane jak niemałe osiągnięcie w programie rentownej ekspansji sklepów Grupy Pepco. To wciąż właśnie sklepy pod marką Pepco pozostają trzonem tego biznesu.
Dobrych nastrojów szefostwu Pepco nie psuje fakt, że w połowie wakacji media obiegła informacja o bankructwie spółki Steinhoff International, właściciela Pepco. Posiadający 72 proc. udziałów w Pepco podmiot upadł po tym, jak na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki 99 proc. z nich zagłosowało za jej rozwiązaniem.
Nie wpłynęło to jednak w większym stopniu na działanie Pepco. Gdy upadało Steinhoff International, Pepco właśnie z sukcesem podbijało Portugalię. Jak to możliwe? Sieciówka wytłumaczyła to w komunikacie.
"Nie będzie to miało wpływu na Grupę Pepco N.V. (Pepco), która od kilku lat jest oddzielona od Steinhoff. Pepco działa jako niezależna, odnosząca sukcesy firma, posiadająca własne finansowanie i mocny bilans" - podsumowały władze marki.
Przemysław Terlecki