RPP znów podwyższy stopy procentowe. Tak wysoko nie były od 2008 roku
W czwartek Rada Polityki Pieniężnej podwyższy stopy procentowe i stanie się to po raz ósmy z rzędu. Stopy wzrosną o 1 pkt procentowy i z uwagi na bardzo wysoką oraz rosnącą inflację to nie będzie ostatnie słowo RPP - przewidują ekonomiści.
Jeśli Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na ruch o 1 pkt proc. to główna stopa NBP wzrośnie do 5,5 proc. i będzie to najwyższy poziom od listopada 2008 r. (5,75 proc.). Wtedy jednak inflacja - przy obowiązującym i wtedy i dziś celu RPP na poziomie 2,5 proc. z możliwym odchyleniem od 1,5 do 3,5 proc. wynosiła "tylko" 3,7 proc. W kwietniu 2022 r. osiągnęła aż 12,3 proc., czyli poziom najwyższy od czerwca 1998 r.
Aby schłodzić koniunkturę i ograniczyć napędzanie się inflacji Rada Polityki Pieniężnej od października co miesiąc podnosi stopy procentowe - od tego czasu główna stopa NBP wzrosła z 0,1 proc. do 4,5 proc.
Ekonomiści są przekonani, że RPP nie poprzestanie na majowej podwyżce i w kolejnych miesiącach będzie kontynuowała proces zacieśniania polityki monetarnej. Jeszcze niedawno twierdzili, że główna stopa NBP może się zatrzymać na poziomie 5,5-6,0 proc., ale teraz przesunęli swoje prognozy nawet na 7,5-8 proc. Zastrzegają jednak, że w obliczu możliwego wzrostu inflacji nawet w okolice 15 proc. główna stopa NBP może się znaleźć wyżej.
- Oczekujemy, że RPP podniesie stopę procentową o 1 pkt proc. do 5,50 proc. Wsparciem dla takiego scenariusza jest znacząco wyższy od oczekiwań odczyt inflacji w kwietniu oraz lepsze od konsensusu marcowe dane z realnej sfery gospodarki. Niektórzy członkowie RPP (C. Kochalski i L. Kotecki) w ostatnim czasie opowiedzieli się za podwyżką stóp o 1 pkt proc. na majowym posiedzeniu - oceniają ekonomiści Credit Agricole Bank Polska.
- Taka decyzja byłaby spójna z konsensusem rynkowym, a tym samym powinna być ona neutralna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji. Więcej światła na perspektywy krajowej polityki pieniężnej rzuci piątkowa konferencja prezesa NBP. Jednocześnie zrewidowaliśmy naszą prognozę - oczekujemy, że RPP podniesie stopy procentowe o 0,50 pkt proc. na posiedzeniach w czerwcu i lipcu i zakończy cykl zacieśniania polityki pieniężnej, a tym samym stopa referencyjna wyniesie 6,50 proc. - dodali ekonomiści w swoim najnowszym raporcie.
Podobnego poziomu głównej stopy NBP oczekują ekonomiści z Santander Banku Polska. - Na dzisiaj naszym scenariuszem bazowym jest założenie, że stopa NBP może dojść przynajmniej do 6,5 proc., zanim sygnały wyraźnego wyhamowania gospodarki widoczne w danych powstrzymają RPP przed dalszym zacieśnianiem polityki - ocenili.
Wyższej stopy NBP spodziewają się ekonomiści ING Banku (7,5 proc. w 2022 r.) oraz BNP Paribas (docelowo 8 proc.)