Szybki spadek inflacji bazowej w listopadzie. NBP podał najnowsze dane
Narodowy Bank Polski podał najnowsze dane dotyczące inflacji bazowej w Polsce. W listopadzie 2023 r. inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 7,3 proc. r/r. Wskaźnik CPI (podawany przez GUS odczyt "pełnej" inflacji konsumenckiej) w analizowanym okresie wyniósł 6,6 proc. r/r.
- Analitycy spodziewali się spadku inflacji bazowej w listopadzie. Prognozowano odczyt 7,2-7,3 proc.
- Inflacja bazowa systematycznie spada. Poprzedni odczyt (za październik) to 8 proc. licząc rok do roku; we wrześniu inflacja bazowa sięgała 8,4 proc.; sierpniu wynosiła 10 proc., a w lipcu 10,6 proc.
- NBP tłumaczy, że publikowane cztery miary inflacji bazowej "pozwalają lepiej zrozumieć charakter inflacji w Polsce"
Inflacja bazowa (w odróżnieniu od inflacji konsumenckiej CPI podawanej przez GUS) wyliczana jest przez Narodowy Bank Polski i pokazuje wzrost cen bez najbardziej zmiennych. Najczęściej wskazywaną przez ekonomistów jest jedna z czterech miar inflacji bazowej - inflacja bez cen energii i żywności.
Analitycy spodziewali się spadku inflacji bazowej w listopadzie.
"Szacujemy, że inflacja bazowa spadła do 7,2 proc. r/r z 8 proc. r/r, a miesięczny przyrost cen w kategoriach bazowych był raczej słabszy niż przeciętnie w listopadzie (po dość mocnym październiku)" - przewidywali jeszcze przed publikacją danych ekonomiści Santander Bank Polska.
Spadku inflacji bazowej spodziewali się także ekonomiści Credit Agricole Bank Polska. Oszacowali oni, że inflacja bazowa zmniejszyła się w listopadzie do 7,3 proc. r/r wobec 8 proc. w październiku i ukształtowała się na najniższym poziomie od marca 2022 r.
"Inflacja bazowa w listopadzie obniżyła się wg naszych szacunków do 7,2 proc.-7,3 proc. r/r, z 8 proc. r/r w październiku" - przewidywali też ekonomiści PKO BP.
Od marca 2009 r. Narodowy Bank Polski oblicza i publikuje cztery miary inflacji bazowej:
- inflacja po wyłączeniu cen administrowanych (w listopadzie 5,2 proc., wobec 5,1 proc. miesiąc wcześniej),
- inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych (listopadowy odczyt to 9,2 proc., wobec 9,9 proc. miesiąc wcześniej),
- inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii - najczęściej wykorzystywana w analizach przez ekonomistów (wspomniane 7,3 proc., wobec 8,0 proc. miesiąc wcześniej),
- tzw. 15 proc. średnia obcięta (w listopadzie 7,6 proc., wobec 8,3 proc. miesiąc wcześniej).
Inflacja bazowa w Polsce systematycznie spada. Poprzedni odczyt (za październik) to 8 proc. licząc rok do roku. We wrześniu inflacja bazowa sięgała 8,4 proc. W sierpniu wynosiła 10 proc., a w lipcu 10,6 proc. (podkreślmy: mówimy o odczytach rok do roku).
Co istotne, we wspomnianym październiku, inflacja z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła o niepokojące 0,6 proc. licząc miesiąc do miesiąca.
Narodowy Bank Polski tłumaczy, że miary inflacji bazowej służą do oceny średniookresowego i długookresowego trendu wzrostu ogólnego poziomu cen. Przyjmuje się, że inflacja bazowa jest tą częścią inflacji, która jest związana z oczekiwaniami inflacyjnymi i presją popytową oraz która nie jest bezpośrednio zależna od szoków podażowych (te ostatnie najbardziej zaburzają właściwą ocenę dynamiki wzrostu cen).
Wspomniana inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii" to wskaźnik inflacji bazowej eliminujący ceny żywności i napojów bezalkoholowych oraz energii, które są szczególnie wrażliwe na wewnętrzne i zewnętrzne szoki podażowe. Na grupę
cen energii składają się: paliwa silnikowe oraz nośniki energii (energia elektryczna, gaz, centralne ogrzewanie, ciepła woda, opał).
Tylko dla porównania dodajmy, że w 2023 r. udział (waga) cen żywności i energii wynosi 45,2 proc. koszyka CPI (czyli "zwykłej" inflacji konsumenckiej podawanej co miesiąc przez GUS). Dodajmy też (również dla porównania), że CPI wyniosła w Polsce w listopadzie 6,6 proc.
***