Tak PKB Polski urosło dzięki uchodźcom z Ukrainy. "To robi wrażenie"
We wtorek, 10 czerwca zaprezentowano raport UNHCR Polska i Deloitte Polska "Analiza wpływu uchodźców z Ukrainy na gospodarkę Polski". Wskazano w nim, że udział w rynku pracy uchodźców z Ukrainy jest niemal taki sam, jak w przypadku Polaków. To nie wszystko. PKB Polski w 2024 roku zwiększyło się dzięki uciekinierom o 2,7 proc. "Ktokolwiek myśli, że uchodźcy obciążają gospodarkę, niech pomyśli jeszcze raz" - powiedział przedstawiciel UNHCR w Polsce.
Trzy lata po wybuchu wojny w Ukrainie uchodźcy, którzy schronili się w Polsce, nie tylko znaleźli tu tymczasowe miejsce do życia, ale stali się realną siłą napędową polskiej gospodarki.
Według autorów raportu przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte na zlecenie UNHCR, w 2024 roku uchodźcy z Ukrainy przyczynili się do wzrostu polskiego PKB o 2,7 proc. Jak wskazano w opracowaniu "Analiza wpływu uchodźców z Ukrainy na gospodarkę Polski", 69 proc. dorosłych uchodźców w wieku produkcyjnym pracuje, co niemal dorównuje wskaźnikowi zatrudnienia obywateli Polski (75 proc.). W raporcie podkreślono, że obecność uciekinierów nie spowodowała wzrostu bezrobocia ani spadku płac, lecz wręcz przeciwnie - wspierała wzrost zatrudnienia oraz produktywność firm. "Ktokolwiek myśli, że uchodźcy obciążają gospodarkę, niech pomyśli jeszcze raz" - stwierdził Kevin J. Allen, przedstawiciel UNHCR w Polsce, dodając, że "pozwalając ukraińskim uchodźcom pracować i prowadzić działalność gospodarczą, Polska nie tylko pomogła ludziom w potrzebie, ale też znacząco wzmocniła swoją gospodarkę".
Dobre wyniki to nie tylko zasługa gotowości uchodźców do pracy, ale również adaptacyjności polskiego rynku - wskazano w raporcie. Jak zauważył ekspert Aleksander Łaszek z Deloitte, "liczba zatrudnionych osób wzrosła, a dzięki lepszej specjalizacji wzrosła również produktywność polskich firm i pracowników". Dodatkowo uchodźcy z Ukrainy mają także pozytywny wpływ na konsumpcję. "Korzyści dla polskiej gospodarki mogą jeszcze wzrosnąć, jeśli zredukujemy bariery, które utrudniają uchodźcom pełne wykorzystanie dostępu do rynku pracy" - stwierdził ekspert.
Autorzy raportu zauważyli także, że wysoki odsetek uchodźców wykonuje pracę poniżej swoich kwalifikacji - tylko jedna trzecia uciekinierów z wyższym wykształceniem zajmuje posady, które tego wymagają. Utrudnienia wynikają m.in. z braku uznania kwalifikacji, barier językowych oraz wymogów obywatelstwa w niektórych profesjach. Znajomość języka polskiego przekłada się bezpośrednio na zarobki: uchodźcy mówiący płynnie po polsku zarabiają średnio o 700 zł miesięcznie więcej niż osoby z podstawową znajomością języka. Zdaniem autorów raportu, usunięcie choćby połowy istniejących barier mogłoby przełożyć się na zysk dla gospodarki rzędu 6 mld zł rocznie.
Choć wielu uchodźców zdołało się odnaleźć w Polsce, część - zwłaszcza kobiety samotnie wychowujące dzieci, osoby starsze i z niepełnosprawnościami - nadal wymaga szczególnej troski. Autorzy raportu podkreślają, że dalsze wsparcie integracyjne oraz ekonomiczne włączenie wszystkich grup jest kluczowe dla długoterminowego sukcesu.
Dane zawarte w raporcie Deloitte uwzględniają nie tylko wpływ bezpośrednich dochodów uchodźców, ale także wszystkie składki i podatki związane z ich pracą i konsumpcją - w tym VAT, akcyzę, PIT, CIT, ZUS i NFZ.