To jedna z największych atrakcji Paryża. Bilety wstępu idą w górę
Ceny biletów do Luwru w Paryżu wzrosły w poniedziałek o prawie 30 procent. To kolejna z serii podwyżek cen w stolicy Francji, gdzie wiele usług i miejsc drożeje przed nadchodzącymi Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi.
Luwr podniósł ceny biletów z 17 do 22 euro. Podwyżka o ponad 29 procent to pierwsza zmiana cen w paryskim muzeum od siedmiu lat. Odczują ją między innymi turyści, którzy co roku tłumnie przybywają do Luwru. To najczęściej odwiedzane muzeum na świecie. W zeszłym roku odwiedziło je około 8,9 mln osób.
Podwyżka nie zniechęciła dziesiątek osób, które w chłodny poniedziałkowy poranek czekały w kolejce, aby zobaczyć skarby muzeum. Należy do nich chociażby słynna “Mona Lisa" Leonarda da Vinci.
Jedną z oczekujących osób była Janelle Manders. Podróż do Paryża kosztowała ją już ponad 5 tys. dolarów. Tyle wydała już na lot w obie strony z Australii dla siebie i swojej córki. Jak stwierdziła w rozmowie z agencją prasową AFP, dodatkowe pięć euro nie zmieni ich planów.
"Byłabym gotowa zapłacić dwukrotnie wyższą cenę" - komentowała turystka powiedziała w rozmowie z agencją. "To dla nas dość rzadka okazja i wiem, że utrzymanie tego rodzaju instytucji jest kosztowne" - dodała, mówiąc, że szczególnie chciała zobaczyć starożytną grecką rzeźbę znaną jako Wenus z Milo.
Inni oczekujący w kolejce na wejście byli mniej przekonani. "Uważam, że to trochę dużo jak na obiekt kulturalny" - stwierdziła 70-letnia Andrea, pracownica teatru z Włoch.
Luwr twierdzi, że podwyżka jest konieczna, aby pokryć rosnące koszty energii. Rachunki płacone przez muzeum wzrosły o 88 proc. w latach 2021-2022. Władze placówki wskazują też, że za podwyżką cen biletów pójdą planowane dłuższe godziny jego otwarcia.
Muzeum podkreśla też, że 40 proc. zwiedzających przysługują bezpłatne wejściówki. Za darmo do Luwru mogą wejść osoby poniżej 25. roku życia, osoby o niskich dochodach, bezrobotne, z niepełnosprawnością czy nauczyciele i dziennikarze.
Jak wskazuje AFP, w związku z Igrzyskami Olimpijskimi, które odbędą się w Paryżu na przełomie lipca i sierpnia, w stolicy Francji rosną także inne ceny. Wyraźny jest zwłaszcza wzrost cen biletów na metro. Podczas igrzysk w lipcu i sierpniu ich ceny wzrosną prawie dwukrotnie.
Jednocześnie, jak zwracają uwagę dziennikarze agencji, Francja była jednym z krajów, który uniknął bardzo wysokiego wzrostu inflacji wywołanego pandemią Covid-19 i inwazją Rosji na Ukrainę. Poziom wzrostu cen był jednak podwyższony i w latach 2021-2022 inflacja we Francji wyniosła odpowiednio 4,9 proc. oraz 5,2 procent. W 2023 roku, zgodnie z prognozami, średnioroczny wskaźnik inflacji we Francji wyniesie 5,8 procent.