Trump podniósł cła na stal i aluminium. UE zapowiada kolejne kroki

Komisja Europejska ostro skrytykowała amerykańską decyzję o podwyżce ceł na stal i aluminium z Unii Europejskiej, podkreślając negatywne konsekwencje tego kroku dla globalnej gospodarki oraz konsumentów i przedsiębiorców po obu stronach Atlantyku. Choć Unia postanowiła wstrzymać na 90 dni własne środki odwetowe, jest przygotowana do ich wdrożenia, jeśli negocjacje z USA nie przyniosą porozumienia.

Jak przekazał rzecznik, unijny komisarz ds. handlu Marosz Szefczovicz spotka się w środę z przedstawicielem ds. handlu USA Jamiesonem Greerem w Paryżu, a zespoły negocjacyjne Komisji będą prowadzić rozmowy w Waszyngtonie w tym tygodniu.

- Nie chcemy iść drogą taryf. Zamiast ich zwiększania, chcemy, aby zostały obniżone, a jeśli to możliwe, wyeliminowane. (...) Będziemy to mocno argumentować zarówno na szczeblu technicznym, jak i politycznym w tym tygodniu — powiedział Olof Gill na konferencji prasowej w poniedziałek w Brukseli.

KE chce niższych ceł ze strony USA

Komisja Europejska skrytykowała w sobotę decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa o podniesieniu ceł na import stali i aluminium z UE z 25 do 50 proc., określając ją jako godną ubolewania i szkodliwą dla globalnej gospodarki.

Reklama

Gill ostrzegł wtedy, że UE jest gotowa wdrożyć środki odwetowe, jeśli nie dojdzie do porozumienia z Waszyngtonem.

- Zdecydowanie ubolewamy nad ogłoszoną podwyżką amerykańskich ceł na stal z 25 do 50 proc. Ta decyzja zwiększa niepewność w światowej gospodarce i podnosi koszty dla konsumentów oraz przedsiębiorstw po obu stronach Atlantyku - dodał. Jak podkreślił, KE w dobrej wierze zawiesiła własne środki odwetowe 14 kwietnia, by stworzyć przestrzeń do dalszych negocjacji, ale równocześnie UE finalizuje wewnętrzne konsultacje nad rozszerzeniem możliwych działań.

- Jeśli nie zostanie osiągnięte rozwiązanie akceptowalne dla obu stron, istniejące i nowe środki unijne automatycznie wejdą w życie 14 lipca lub wcześniej, jeśli zajdzie taka potrzeba - dodał rzecznik. Zaznaczył, że UE jest "gotowa działać w obronie swoich interesów - chroniąc pracowników, konsumentów i przemysł".

Trump ogłosił w piątek, że cła na importowane do USA stal i aluminium wzrosną od 4 czerwca z 25 do 50 proc. Dodatkowe opłaty - jak podkreślił - wzmocnią amerykański przemysł stalowy. Według agencji dpa w 2024 roku USA były największym importerem stali na świecie.

W połowie kwietnia KE zawiesiła na 90 dni unijne cła odwetowe na Stany Zjednoczone. UE miała odpowiedzieć w ten sposób na taryfy nałożone wcześniej przez Donalda Trumpa na stal i aluminium. Unia zrezygnowała jednak z odwetu, by "dać szansę negocjacjom"

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Komisja Europejska | amerykańskie cła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »