W 2030 roku nasze emerytury będą dziadowskie
W 2030 roku nasze emerytury będą dziadowskie. Nasze dzieci zostaną obarczone ekstra podatkiem na utrzymanie armii emerytów i kilkunastoprocentową składką zdrowotną na ich leczenie. I "bykowym" - zapowiada "Gazeta Wyborcza".
W obszernej publikacji poświęconej przyszłej "gerontokracji", dziennik zapowiada m.in., że w 2050 r.: liczba osób w wieku do 15 lat spadnie o 3,32 mln, grupa ludzi w wieku 15-64 lata zmaleje o 9,54 mln, natomiast liczba osób w wieku poprodukcyjnym zwiększy się o 5,01 mln, rosnąc w roku 2050 do 11,44 mln ludzi.
Więcej w dzisiejszej Gazecie Wyborczej
Przypomnijmy iż , do 2050 r. Polska straci 20 proc. ludności, ale nie będzie w tym odosobniona - wynika z raportu ONZ- Habitat na lata 2008-2009. W raporcie tym prognozuje się, że do 2050 r. znaczną część ludności stracą państwa wschodniej części Europy.
Oprócz Polski wymienia się także Bułgarię, która straci 35 proc. ludności, oraz Ukrainę (33 proc.).
W dokumencie podkreślono, że spada liczba ludności wielu miast. "Jest to zjawisko znane w państwach rozwiniętych. Od 1990 do 2000 roku zmniejszyła się ludność 40 proc. miast północy globu - 20 proc. w Ameryce Północnej, 25 proc. w Japonii i 50 proc. w Europie".
Spadek liczby mieszkańców miast raport uzasadnia właśnie generalnym spadkiem liczby ludności w państwach zurbanizowanych, a także przenoszeniem się ludzi z mniejszych miast do bogatszych metropolii oraz z centrum dużych miast na ich obrzeża.
Czytaj także:
Emerytury: Będzie lepiej. W 2050 roku...