W czerwcu odbiór techniczny odcinka Baltic Pipe
Budimex finalizuje prace na gazociągu Goleniów-Ciecierzyce, najdłuższym odcinku lądowej części systemu Baltic Pipe - poinformowała spółka. Jak podał Budimex, rozruch i nagazowanie odcinka planowane są latem.
Budimex jest generalnym wykonawcą liczącego 122 km odcinka gazociągu. Inwestycja przewiduje budowę gazociągu o średnicy 1000 mm i ciśnieniu roboczym 8,4 MPa na odcinku od tłoczni Goleniów do stacji śluz Ciecierzyce, przebudowę tłoczni Goleniów, budowę liniowego zespołu zaporowo-upustowego Kolonia Kiczarowo z układami obejściowymi, budowę liniowych zespołów zaporowo-upustowych Przywodzie i Buszów, wraz z układami dodatkową infrastrukturą, system czynnej ochrony antykorozyjnej gazociągu, oraz jego nagazowanie i uruchomienie.
Jak podała spółka, w czerwcu wraz z inwestorem - operatorem systemu przesyłowego gazu Gaz-Systemem - planuje dokonać odbioru technicznego. To miesiąc przed terminem umownym - zaznaczył Budimex. W czerwcu i lipcu zostaną wykonane nagazowanie i rozruch odcinka, a uzyskanie pozwolenia na użytkowanie powinno nastąpić w lipcu - ocenia spółka.
Jak podkreśla prezes Budimeksu Artur Popko, dla spółki to bardzo ważny kontrakt, zarówno ze względu na skalę, jak i konieczność zapewnienia najwyższej jakości gazociągu. "Jednocześnie udało nam się, mimo trudnej sytuacji na rynku materiałów budowlanych i odpływowi ukraińskich pracowników, utrzymać wysokie tempo prac. Wszystko więc wskazuje na to, że budowany przez nas odcinek, wraz z obiektami towarzyszącymi, uzyska pozwolenie na użytkowanie już w lipcu" - powiedział Popko, cytowany w komunikacie Budimeksu.
Jak przypomniał, realizowany przez Gaz-System projekt Baltic Pipe to strategiczny element infrastruktury naszego kraju, który wzmocni bezpieczeństwo energetyczne państwa. "Tym bardziej cieszy nas, że jako największa polska spółka budowlana możemy brać w nim udział" - dodał prezes Budimeksu.
Dyrektor budownictwa energetycznego Budimeksu Piotr Święcki przypomniał, że to trzeci kontrakt firmy dla Gaz-Systemu. - Podobnie jak w przypadku realizowanego przez nas odcinka gazociągu na Słowację, także odcinek Baltic Pipe planujemy ukończyć przed terminem, choć wyzwań inżynieryjnych nie brakowało. Ominięcie przeszkód naziemnych, takich jak rzeki czy drogi, wymagało wykonania 55 przejść bezwykopowych, metodami mikrotunelowania, przewiertów i przecisków oraz 4 przekroczenia w najnowocześniejszej technologii Direct Pipe. Tak powstały przewierty pod rzekami Ina, Pełcz oraz Krąpiel i ostatni, najdłuższy w Polsce, pod Wartą, o długości 1400 m - zaznaczył Świecki.
Przewiert pod Wartą w najniższym punkcie położony jest na głębokości 40 m. Na pozostałych fragmentach gazociąg został ułożony na głębokości minimum 1,2 m w odpowiednio przygotowanym wykopie na niektórych odcinkach zabezpieczonym ściankami szczelnymi ze względu na panujące warunki geologiczne.
Jak mówi z kolei kierownik kontraktu w Budimeksie Szczepan Konopczak, całość rurociągu w gruncie jest już ułożona, przeszła również wszystkie próby ciśnieniowe, zakończyliśmy spawanie liniowe i montażowe. - Wykonaliśmy spoiny gwarantowane na granicach odcinków próbnych i jesteśmy teraz na etapie prac polegających na badaniu gazociągu tłokiem geometrycznym, tak aby w czerwcu z inwestorem dokonać odbioru technicznego, rozpocząć nagazowanie i rozruch - zaznaczył Konopczak.
Gazociąg Baltic Pipe ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł maksymalnie przesyłać 10 mld m sześc. gazu rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów trasa przesyłu ma zacząć działać 1 października 2022 r., a pełną przepustowość osiągnąć z początkiem 2023 r.