Walka o surowce mineralne na dnie oceanów. Indie chcą pozyskiwać jeszcze więcej
Indie złożyły do Międzynarodowej Organizacji Dna Morskiego wniosek o dwie nowe koncesje na poszukiwania głębinowe w rejonie Oceanu Indyjskiego. Tym samym chcą podwoić siły w rywalizacji o złoża surowców mineralnych, które są ukryte wiele kilometrów pod powierzchnią oceanów, w tym m.in. kobaltu, niklu i miedzi.
O skarby z den oceanów walczą m.in. Chiny oraz Rosja, które mają odpowiednio pięć oraz cztery koncesje na poszukiwania głębinowe w rejonie Oceanu Indyjskiego. W eksploatacji surowców mineralnych, które są wykorzystywane np. w transformacji energetycznej czy rozwoju technologii wojskowych, Indie chcą mieć jeszcze większy udział, dlatego złożyły do agendy ONZ wniosek o dwie nowe koncesje pozwalające na eksploatację surowców mineralnych.
Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego jest agendą ONZ zajmującą się zasobami znajdującymi się na dnie oceanów obszarów będących poza jurysdykcją państwową. Zrzesza ona 168 państw członkowskich.
Jak donosi BBC, choć Indie posiadają dwie koncesje na poszukiwania głębinowe w tym rejonie, to kraj ten złożył wniosek o przyznanie kolejnych dwóch pozwoleń. Jeżeli Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego wyrazi zgodę i przyzna kolejne dwa upoważnienia, Indie będą miały tyle samo koncesji co Rosja i jedną mniej niż Chiny.
Państwa rywalizują o wydobycie takich surowców mineralnych, jak m.in. kobalt, nikiel, miedź i mangan, które są wykorzystywane w produkcji np. energii słonecznej oraz pojazdów słonecznych, a także rozwoju technologii wojskowych.
BBC podkreśla, że Indie nie chcą wypaść z wyścigu o zabezpieczenie kluczowych minerałów z głębin oceanów. - Ocean Indyjski kryje w sobie ogromne zasoby surowców, a ten rozległy obszar zmotywował rząd Indii do wzmożenia badań naukowych głębin oceanu - powiedział w rozmowie z BBC Nathan Picarsic, współzałożyciel Horizon Advisory.
Z kolei Pradeep Singh z Instytutu Badawczego ds. Zrównoważonego Rozwoju w Poczdamie w Niemczech przyznał, że Indie chcą pokazać, że "są potęgą samą w sobie, której nie da się prześcignąć na własnym podwórku".
Przeciwnicy eksploracji morskich głębin podkreślają, że być może to ostatnia część ziemi nietknięta i niezmieniona przez ludzkość, a prowadzone tam wydobycie może spowodować nieodwracalne szkody. Zwolennicy poszukiwań głębinowych podkreślają z kolei, że surowce wydobywane na lądzie są niskiej jakości, ze względu na "osiągnięcie punktu nasycenia".