Wydatki na obronność z KPO pod znakiem zapytania? Bruksela ma wątpliwości
Jak informuje money.pl, mimo zgody rządu na przesunięcie co najmniej 26 mld zł na obronność z puli środków z KPO, nie jest do końca jasne, czy przystanie na to Komisja Europejska. Problemem może okazać się rozliczenie przed Europejskim Trybunałem Obrachunkowym.
Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności, za który odpowiedzialność ma wziąć Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, ma ruszyć w III kwartale, a zarządzać nim ma Bank Gospodarstwa Krajowego. "Fundusz będzie działał w ramach KPO i finansował m.in. inwestycje podwójnego zastosowania związane z obronnością, modernizację przemysłu obronnego oraz rozwój innowacyjnych technologii obronnych. Na ten cel przeznaczonych będzie do 30 mld zł" - poinformowano w rządowym komunikacie.
Czytaj w Interii: Pełczyńska-Nałęcz: Polska powołała Fundusz Obronności i Bezpieczeństwa
W praktyce co najmniej 26 mld zł ma zostać przesunięte z innego komponentu KPO, dotyczącego zielonej transformacji miast. Problem ma polegać jednak na tym, że może być to utrudnione ze względu na decyzje Komisji Europejskiej. Money.pl informuje, że Bruksela nie patrzy przychylnie na pomysł przeksięgowania tych pieniędzy.
"Były rozmowy na ten temat między polskim rządem a Komisją i kiedy Komisja praktycznie odpuściła ten temat, to wtedy rząd ten plan ogłosił. I teraz nie wiadomo, co z tym wszystkim zrobić, bo w Komisji boją się, jak te pieniądze rozliczą audytorzy z Europejskiego Trybunału Obrachunkowego" - informują portal osoby z otoczenia KE.
Sam pomysł KPO to efekt pandemii i miał na celu wsparcie dotkniętych lockdownem branż. Podciągnięcie pod ten cel wydatków na obronność może być jednak trudne.
"Celowo wyszliśmy z tym od razu publicznie, żeby Komisji trudniej było się wycofać, to oczywiste. My też przyszliśmy do Komisji z pozycji siły, nie petenta. Gdyby Komisja się nie zgodziła, to pewnie byśmy i tak te pieniądze przeznaczyli na zbrojenia. Ale bez ich zgody byłoby to działanie atomowe, choć przez luki prawne możliwe. Oni też chcą się dogadać" - wskazuje rządowy rozmówca money.pl
Zdaniem samej KE przesunięcie środków nie jest wykluczone, ale nie jest też przesądzone. W przesłanej redakcji odpowiedzi wskazano, że choć rozporządzenie ws. KPO "nie przewiduje żadnego szczególnego traktowania środków związanych z obronnością, instrument ten może w zasadzie wspierać działania związane z obronnością zgodnie z ograniczeniami przewidzianymi w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej".
Resort funduszy liczy więc, że uda się przekonać Brukselę do przeksięgowania pieniędzy.