Żabka czeka na giełdowe ożywienie, PKP Energetyka na urzędowe zgody
Szef warszawskiego biura funduszu private equity CVC Capital Partners Krzysztof Krawczyk poinformował, że plany wprowadzenia sieci sklepów Żabka na giełdę wciąż są aktualne. Jak wskazał, właściciel wciąż czeka na odpowiedni moment.
W rozmowie z Business Insiderem Krzysztof Krawczyk, szef warszawskiego biura funduszu CVC, do którego należy sieć sklepów Żabka, opowiedział jakie zmiany czekają popularną sieć oraz kiedy nastąpią.
Okazuje się, że fundusz CVC nie zrezygnował z wprowadzenia Żabki na giełdę. - Czekamy na odpowiedni moment, nie spieszymy się, rozważamy różne scenariusze. Globalne rynki kapitałowe są głęboko poniżej typowego poziomu wartości pierwszych ofert publicznych z ostatnich kilku lat przed wojną - powiedział Krzysztof Krawczyk.
Jego zdaniem, o wszystkim zadecyduje sytuacja makroekonomiczna i polityczna. Otwarcie rynków może nastąpić następnego dnia po zakończeniu wojny Rosji z Ukrainą. Dynamika procesów sprawia jednak, że za jakiś czas perspektywa może znowu mocno się zmienić. - Mamy nadzieję, że może na jesieni, może na początku przyszłego roku, rynki się otworzą - stwierdził przedstawiciel CVC.
Nie ma jednak raczej co liczyć na szalone inwestycje. Zdaniem Krzysztofa Krawczyka, sytuacja na europejskich rynkach zmierzać będzie w kierunku przemyślanej prywatyzacji. Może się to przejawiać poprzez wprowadzanie do spółek pewnych i stabilnych inwestorów, takich jak właśnie fundusze private equity.
- To zresztą już się dzieje. Zapewne takie działania będą widoczne również w innych krajach, choć chyba nie w Polsce. Nasz rynek poprzez brak stabilności postrzegany jest jako dość ryzykowny - ocenił Krzysztof Krawczyk.
Szef warszawskiego biura CVC Capital Partners zdradził też, co się dzieje dalej w związku ze sprzedażą spółki PKP Energetyka PGE Polskiej Grupie Energetycznej. Okazuje się, że transakcja ma kilka warunków zawieszających, które muszą zostać spełnione.
- Chodzi m.in. o uzyskanie zgód UOKiK oraz MAP. Trudno w tej chwili spekulować, kiedy proces ich pozyskiwania się zakończy. To już decyzja administracji państwowej - podsumował Krawczyk.
Oprac. KM