Zatrudnianie cudzoziemców po nowemu. Są dwie ważne zmiany
Głośna ustawa o warunkach zatrudniania cudzoziemców została zaakceptowana przez Senat. Jednak senatorowie przyjęli dwie ważne poprawki dotyczące obywateli innych krajów. Zmiany w ustawie dotknęły także polskich pracowników, skreślono bowiem przepis dotyczący naruszenia ich praw.
Za ustawą o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom z poprawkami głosowało 56 senatorów, 29 było przeciw, nikt się nie wstrzymał.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) na koniec września 2024 roku pracę w Polsce wykonywało 1 mln 52,7 tys. cudzoziemców. Ich udział w ogólnej liczbie pracujących wyniósł 6,8 proc. Zatrudnieni obcokrajowcy pochodzili z ponad 150 państw.
Najliczniejszą grupą osób z zagranicy wykonujących pracę w Polsce są obywatele Ukrainy - 707,9 tys. osób. Ich udział w ogólnej liczbie cudzoziemców pracujących na koniec września 2024 r. wyniósł 67,2 proc.
Senat - oprócz tych redakcyjnych i doprecyzowujących - przyjął dwie ważne poprawki do ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Senackie biuro legislacyjne sygnalizowało, że wprowadzenie zmian w Kodeksie pracy do ustawy w sprawie zatrudniana cudzoziemców budzi wątpliwości konstytucyjne.
Izba wyższa polskiego parlamentu zaproponowała, żeby agencje pracy tymczasowej mogły zatrudniać cudzoziemców także na podstawie umów cywilnoprawnych, a nie tylko na umowę o pracę.
Poparcie uzyskała również poprawka, która zakłada obowiązek dołączenia do wniosku o wydanie zezwolenia na pracę informacji dotyczącej karalności cudzoziemca.
Zdaniem Rzeczniczki Małych i Średnich Przedsiębiorców, minister Agnieszki Majewskiej, rozwiązanie to stanowiłoby "nieuzasadnioną ingerencję w zasadę swobody umów".
Senatorowie opowiedzieli się również za skreśleniem przepisu dotyczącego zmian w Kodeksie pracy, który zakłada podniesienie sankcji za wykroczenia przeciwko prawom polskiego pracownika. Chodzi m.in. o przepis dotyczący podwyższenia kar za nielegalne zatrudnianie Polaków.
Przeczytaj również: Ukraińcy rządzą na rynku pracy w Polsce. Za nimi Białorusini i Gruzini
Posłanka Katarzyna Ueberhan z Lewicy tłumaczyła, że bez tej zmiany kary za łamanie prawa przy zatrudnianiu Polaków byłyby niższe niż w przypadku cudzoziemców. Obecnie Kodeks pracy mówi w tym przypadku o sankcjach w wysokości od 1 do 30 tys. zł. Tymczasem według nowych regulacji złamanie przepisów za zatrudnianie cudzoziemców zagrożone jest karą grzywny w wysokości od 3 do 50 tys. zł.
Rzeczniczka MŚP wskazuje, że część zmian Sejm wniósł do ustawy na końcowym etapie prac nad nią. - Zmiany te zostały przez posłów wprowadzone bez konsultacji społecznych, a tryb ich uchwalenia budzi wątpliwości konstytucyjne - argumentuje minister Majewska, dodając, że z satysfakcją przyjęła wiadomość, że senatorowie usunęli - w jej opinii - kontrowersyjne zapisy.
Teraz ustawa wróci do Sejmu, który zdecyduje, czy ostatecznie przyjąć poprawki Senatu. Rzeczniczka MŚP wskazuje, że uwagi, które dostrzegł Senat, zgłaszały liczne organizacje pracodawców, eksperci, a także Biuro Legislacyjne Senatu.
Przeczytaj również: Oni mogą zastąpić Ukraińców na polskim rynku pracy. Niemal 50-krotny wzrost
Ustawa przygotowana przez MRPiPS ma ograniczyć nadużycia, usprawnić procedury, zmniejszyć zaległości załatwiania spraw przez urzędy oraz zapewnić pełną elektronizację postępowań. To też jeden z kamieni milowych przewidzianych w KPO. Nowe przepisy mają zwiększyć rolę publicznych służb zatrudnienia (PSZ) w procesie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemców.
Wprowadzono m.in. możliwość określenia przez starostę listy zawodów i rodzajów pracy, w których nie będą wydawane zezwolenia na pracę cudzoziemcom, zamierzającym podjąć pracę na terenie danego powiatu. Przewidziano, że obowiązek sporządzenia takiej listy powstanie w razie znacznego pogorszenia się sytuacji na lokalnych rynkach pracy, po uzyskaniu pozytywnej opinii powiatowej rady rynku pracy.
Ustawa przewiduje zniesienie procedury tzw. testu rynku pracy. Obecnie jego celem jest sprawdzanie, czy na stanowisko, które ma zająć cudzoziemiec, można zatrudnić osobę bezrobotną zarejestrowaną w urzędzie pracy. Według resortu ta procedura jest nieefektywna, dlatego nowe przepisy zakładają, że to powiat zdecyduje, w jakich zawodach i branżach ograniczyć możliwość zatrudniania osób z zagranicy i w jakim okresie.
Ponadto w powiatowych urzędach pracy utworzone zostaną punkty dla cudzoziemców. Projekt zakłada też wprowadzenie obligatoryjnych przesłanek odmowy udzielenia zezwolenia na pracę, gdy przedsiębiorstwo pracodawcy zostało założone lub działa głównie w celu ułatwiania wjazdu obywatelom państw trzecich. Wojewoda odmówi wydania zezwolenia na pracę cudzoziemca, gdy spółka nie prowadzi faktycznie żadnej działalności gospodarczej, a uzyskuje przychody wyłącznie z odpłatnego ułatwiania osobom z zagranicy uzyskania dokumentów legalizujących ich pobyt i pracę w Polsce i strefie Schengen.
Wprowadzona zostanie też pełna elektronizacja dotycząca procedury wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemców, począwszy od złożenia wniosku, aż po odbiór decyzji w tych sprawach.
Sebastian Tałach