Rezerwy walutowe NBP spadły najmocniej w historii. Prezes Glapiński stawia na złoto
Narodowy Bank Polski opublikował 7 listopada dane o stanie oficjalnych aktywów rezerwowych. Wynika z nich, że na koniec października 2023 r. ich stan wyrażony w euro wyniósł 165,8 mld euro i tym samym spadł o 3,9 mld euro w porównaniu z końcem września 2023 r. Stan rezerw wyrażony w dolarach zmniejszył się natomiast o 3,1 mld dolarów do poziomu 176,9 mld dolarów.
Wyrażony w polskich złotych spadek aktywów rezerwowych jest największym odnotowanym w historii, bo wynosi prawie 50 mld zł. Bank centralny nie podał przyczyny takiej skali spadku, postanowiliśmy więc zapytać o to ekonomistów.
Główny ekonomista mBanku, Marcin Mazurek, przypisuje spadek rezerw walutowych w październiku efektom kursowym. - Standardy sprawozdawczości finansowej nakazują NBP publikować stan bilansu w złotych. W ostatnim czasie złoty umacniał się, czyli wycena rezerw spadła - mówi. Przypomina jednocześnie, że nie znamy bieżącej struktury rezerw walutowych a dane na ten temat, o ile się pojawiają, to z opóźnieniem.
- Faktycznie, aktywa rezerwowe spadły dość mocno, ale podobne spadki już się pojawiały; nie jest to tak, że ruch ten odbiega znacząco od zwykłej zmienności rezerw - mówi nam Marcin Luziński, ekonomista Santander BP.
Ekonomista tłumaczy, że aktywa rezerwowe są aktywnie zarządzane przez NBP, a papiery wartościowe są czasami sprzedawane w konkretnych momentach, by skorzystać ze sprzyjających cen. - Być może sprzedano dużą transzę papierów wartościowych, żeby zrealizować zysk - mówi.
Jednocześnie nasz rozmówca zauważa, że w październiku wzrósł wolumen rezerw w złocie.
Istotnie, październik by siódmym z kolei miesiącem, w którym NBP podawał, że zwiększył zasoby złota. Z danych banku centralnego o aktywach rezerwowych, które przytacza serwis Bankier.pl, wynika, że na koniec października pozycja "złoto monetarne" wyceniana była na 21,83 mld dolarów.
Bank centralny nie informuje o ilości posiadanego kruszcu - ale w oparciu o dane Londyńskiego Stowarzyszenia Rynku Kruszców serwis wyliczył, że na koniec października było to ok. 10,930 mln uncji wobec 10,729 mln uncji miesiąc wcześniej. To oznacza, że w poprzednim miesiącu NBP wzbogacił się o ok. 200 tys. uncji złota. Polskie rezerwy złota powiększyły się z 333,71 do 339,95 ton, a zatem w październiku w skarbcu NBP przybyło 6,2 ton kruszcu.
Na swoim comiesięcznym briefingu w październiku prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że Polska "cały czas" kupuje złoto. - W sierpniu dokonaliśmy bardzo dużych zakupów złota i mamy już ponad 10 proc. Rezerw walutowych w złocie - mówił. Jednocześnie wyraził "marzenie", że udział ten dojdzie do 20 proc.
Oficjalne aktywa rezerwowe to zagraniczne aktywa rezerwowe kontrolowane przez władze monetarne danego kraju. Wykorzystuje się je m.in. w celu finansowania deficytów w bilansie płatniczym w interwencjach na rynku walutowym, by wpływać na kurs krajowej waluty.
Aktywa rezerwowe muszą być płynne, co oznacza, że bank centralny nie może mieć trudności z ich szybką i niskokosztową sprzedażą w razie potrzeby, a z kolei sprzedaż ta nie powinna pociągać za sobą spadku ich wartości.
Na stronie NBP czytamy, że bank centralny "zarządza rezerwami dewizowymi, dbając o maksymalizowanie ich zyskowności, jednak priorytetem jest ich bezpieczeństwo i zachowanie niezbędnego poziomu płynności". NBP inwestuje rezerwy w "typowe instrumenty stosowane przez banki centralne". Zdecydowana ich większość (prawie 68,9 proc.) jest inwestowana w rządowe papiery wartościowe, w papiery emitowane przez instytucje międzynarodowe oraz agencje rządowe.
"Pozostała kwota jest utrzymywana w formie lokat w bankach o wysokiej ocenie wiarygodności oraz w złocie monetarnym" - podaje bank centralny.