Adamczyk: Realizacja programu rządowego zależy od współpracy z samorządami
- Dobrze realizowany program rządowy zależy od współpracy z samorządami - podkreślił we wtorek w Krakowie min. infrastruktury Andrzej Adamczyk. Minister omówił planowane i realizowane w Małopolsce przedsięwzięcia - w tym linię Podłęże-Piekiełko i walkę ze smogiem.
Zdaniem ministra infrastruktury dzięki współpracy z samorządami da się osiągnąć "synergię", która pozwoli realizować "ambitne programy rządowe". Adamczyk zaapelował także, do tych, którzy nie chcą współpracować, aby nie "tworzyli barier".
- Mam nadzieję, że po wygranych wyborach będziemy mogli połączyć siły, osiągniemy synergię, by realizować zadania, na które Małopolanie oczekują - powiedział na konferencji prasowej we wtorek w krakowskim biurze PiS minister infrastruktury. Podkreślił także: "My, Prawo i Sprawiedliwość, dotrzymujemy słowa".
Wśród najważniejszych przedsięwzięć w Małopolsce Adamczyk wymienił te związane z ochroną środowiska, inwestycjami drogowymi i kolejowymi, budową nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Prokocimiu oraz rozbudową portu lotniczego w Krakowie Balicach.
- To przedsięwzięcia, które mają zabezpieczone środki finansowe i w dużej części są realizowane - powiedział.
Adamczyk zdementował też wtorkowe doniesienia medialne, że linia kolejowa Podłęże-Piekiełko nie powstanie do 2030 r. "To jest informacja wyssana z brudnego palca. Ubolewam, że poprzednicy przez osiem lat nie zrobili nic, a nie chcą pomóc i tylko przeszkadzają" - powiedział. Zgodnie z zapowiedziami resortu infrastruktury inwestycja zostanie zrealizowana do 2026 r.
Jak zaznaczył Adamczyk, inwestycja Podłęże-Piekiełko nie jest zagrożona, kończy się postępowanie przetargowe i w ciągu dwóch miesięcy powinna zostać podpisana umowa na wykonanie projektu technicznego. Realizacja projektu umożliwi wygodne i bezpieczne podróżowanie na trasie Kraków - Zakopane, w czasie krótszym niż 2 h a na odcinku Kraków Główny - Nowy Sącz, poniżej 1 h.
Mówiąc o inwestycjach kolejowych zaznaczył, że ich głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i komfortu podróżującym. Zapowiedział, że Wspólny Bilet, ułatwiający podróże koleją, ma ruszyć w grudniu tego roku.
Jednym z priorytetów jest - wskazał minister - rozbudowa portu lotniczego w Balicach. Chodzi o budowę nowego pasu startowego, rozbudowę infrastruktury lotniska oraz ułatwienie dojazdu do Balic.
- Jeśli chodzi o regionalne porty lotnicze, to port lotniczy w Balicach bije rekordy w liczbie podróżnych. To zasługa tych, którzy w sposób dynamiczny tym portem zarządzają - mówił Adamczyk. W ciągu najbliższych 20 lat Kraków Airport planuje zainwestować w rozwój infrastruktury ok. 1 mld zł. Prognozy ruchu pasażerskiego wskazują, że w 2036 r. Kraków Airport obsłuży nawet 12 mln pasażerów. Ruch przewidywany na ten rok to ok. 6,5 mln pasażerów.
Pytany o finansowanie nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu minister zapewnił, że rząd zadba o sfinansowanie prac związanych z realizacją inwestycji. - Wszystkie kamienie milowe są osiągane, wiemy że generalny wykonawca nawet przed czasem realizuje inwestycje - powiedział.
Budowa nowej siedziby szpitala rozpoczęła się w 2015 r., należy do największych inwestycji medycznych w Polsce i Europie. Jej wartość jest szacowna na ponad 1,2 mld zł. W 2020 r. pierwsi pacjenci mają być przyjmowani w pierwszym oddanym do użytku obiekcie szpitala.
Minister zwracał uwagę na potrzebę ochrony środowiska. W jego opinii Polacy chętnie biorą udział w rządowych programach, w tym w wymianie pieców, których celem jest poprawa jakości powietrza.
Dopytywany o nowe przepisy dotyczące jakości paliw, odpowiedział, że "dzięki staraniom polskiego rządu będziemy mieli o wiele czystsze powietrze".
Nowe przepisy wprowadzają m.in. zakaz sprzedaży do sektora komunalno-bytowego mułów węglowych i flotokoncentratów, węgla brunatnego (z dwuletnim okresem przejściowym) oraz paliwa powstałego z dowolnego zmieszania paliw stałych, zawierającego mniej niż 85 proc. węgla kamiennego. Przedstawiciele Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla (IGSPW) obawiają się, że nowe obowiązki wynikające z przepisów dotyczących monitorowania i kontrolowania jakości paliw mogą doprowadzić do paraliżu składów opału, na krótko przed rozpoczęciem sezonu grzewczego.
Przedstawiciele IGSPW apelują o wzięcie pod uwagę ich poprawek do rozporządzeń wykonawczych. Chodzi m.in. o sposób uregulowania dopuszczalnych odchyleń od parametrów jakościowych, tak by sprzedawcy węgla nie byli narażeni na ogromne kary.