Chiński gigant nieruchomości ma problemy. "Rok 2022 to był rok jak żaden inny"

Country Garden, największy deweloper na chińskim rynku nieruchomości, mierzy się z kryzysem finansowym. W 2022 roku po raz pierwszy od 15 lat firma odnotował stratę, która sięgnęła niemal 890 mln dolarów. Przyczyn takiej sytuacji spółka doszukuje się w spowolnieniu gospodarczym i restrykcjach, jakie zostały wprowadzone przez władze w ramach polityki "zero Covid".

Największy pod względem wolumenu sprzedaży w Chinach deweloper Country Garden boryka się z poważnym kryzysem. Po raz pierwszy od wejścia spółki na giełdę w Hongkongu, które miało miejsce w 2007 roku, firma zanotowała stratę w wysokości 6,1 miliarda juanów (887 milionów dolarów). Firma argumentuje taki stan rzeczy trudnościami na rynku nieruchomości, w tym wpływem pandemii Covid-19.

"Rok 2022 to był rok jak żaden inny"

W ostatnich latach chiński sektor nieruchomości został osłabiony przez spowolnienie gospodarcze i zmiany regulacyjne, które ograniczyły dostęp deweloperów do kredytów. Country Garden dość boleśnie to odczuł. Jest to tym bardziej znaczące, kiedy porówna się wynik finansowy za 2021 rok. Wówczas zysk firmy sięgał 26,7 mld juanów. 

Reklama

"Rok 2022 to był rok jak żaden inny. Sektor nieruchomości w Chinach doświadczył bezprecedensowego kryzysu w trudnym otoczeniu biznesowym. Odnotowano spadek sprzedaży o 26,7 proc. i spadek inwestycji o 10 proc. w ciągu roku. Częste problemy kredytowe deweloperów, załamanie sprzedaży i brak zaufania wśród przedsiębiorstw wpłynęły na wszystkich uczestników rynku. Większość deweloperów stanęła przed ciężką próbą. Country Garden pozostał zdeterminowany, by pokonać trudności i sprostać wymagającym wyzwaniom" - napisano w komunikacie giełdowym. 

"Choć Grupa (kapitałowa - red.) musiała dokonać ustępstw pod względem rentowności w obliczu pogorszenia koniunktury, to nadal działała konsekwentnie i z rozwagą. Grupa i podległ jej firmy łącznie oddała w ciągu roku blisko 700 000 mieszkań, zajmując pierwsze miejsce w branży (...)" - dodano. 

Powtórka z Evergrande?

Rynek mieszkaniowy w Chinach, który wraz z budownictwem odpowiada za ponad jedną czwartą PKB od 2020 r., gdy wybuchła pandemia koronawirusa, znajduje się w stanie załamania. Od tego czasu sprzedaż nieruchomości spadła w wielu miastach, a kilku deweloperów walczy o przetrwanie. Ma to związek z surowymi ograniczeniami nałożonymi w ramach przyjętej przez chiński rząd strategii "zero Covid". Zakłóciła one rozwój inwestycji na rynku, jak również dodatkowo osłabiła zaufanie konsumentów.

W styczniu rząd ogłosił, że dla deweloperów o dobrej sytuacji finansowej zostaną złagodzone warunki finansowe (np. przy zaciąganiu kredytów). Przedstawiciele Country Garden mają nadzieję, że dzięki temu "można spodziewać się ożywienia".

Problemy największego chińskiego dewelopera nie są odosobnione. W grudniu 2021 roku druga pod względem wielkości spółka na chińskim rynku nieruchomości, Evergrande, została uznana za niewypłacalnąFirma odnotowała wówczas stratę w wysokości ponad 300 mld dolarów. 

Oprac. PB

Zobacz również:

AFP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | rynek nieruchomości | Chiny rynek nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »