Kredyt 2 proc. Najnowsze dane pokazują jednoznacznie, co dalej

Budżet programu kredyt 2 proc. już został przekroczony, bo tak wskazują dostępne dane. Jednak na wnioski składane i zarejestrowane pieniądze na dopłaty muszą się znaleźć. Konstrukcja programu zakłada, że oficjalne wstrzymanie przyjmowania nowych wniosków może zostać ogłoszone w styczniu.

Z najnowszych danych opublikowanych przez Związek Banków Polskich wynika, że liczba umów zbliża się do zakładanego w ustawie na lata 2023-2024 limitu 50 tys. Przy czym rząd zakładał, że średnia kwota kredytu wyniesie 320 tys. zł, tymczasem realnie to 405,5 tys., co oznacza wyższą kwotę dopłat - poinformowała Agnieszka Wachnicka, wiceprezes ZBP.

Najnowsze dane potwierdzają to, co Interia pisała już kilka tygodni temu, biorąc pod uwagę konstrukcję programu, jego budżet już został przekroczony, tylko oficjalnie dowiemy się o tym na początku stycznia.

Reklama

- Budżet Bezpiecznego kredytu 2 proc. na 2023-2024 to 941 mln. Wstrzymanie nowych wniosków w 2024 zakładane jest przy max. 90 proc. tej kwoty, czyli na poziomie 846,9 mln zł. Do 7 grudnia na potencjalne dopłaty zarezerwowano już 893,5 mln zł, licząc tylko po samych podpisanych umowach - komentuje Krzysztof Bontal, ekspert kredytowy Proferto i redaktor portalu Pierwszemieszkanie.com.pl.

Zasady programu są takie, że w tym roku nie ma limitów wniosków, a dopłaty wchodzą w pulę na rok 2024, czyli jest to łączny limit dwuletni. Zapisy ustawy mówią, że ze względu na brak limitu, wszystkie wnioski o Bezpieczny kredyt 2 proc., które zostaną zarejestrowane w bankach w tym roku, będą miały zarezerwowane środki na dopłaty.

Jak wcześniej poinformował Interię Bank BGK, w przypadku gdyby limit dopłat na 2024 r. został wyczerpany, to BGK może opublikować w BIP informację o wstrzymaniu przyjmowania wniosków przez banki kredytujące najwcześniej 8 stycznia 2024 r.

Budżet programu zostanie znacznie przekroczony

- Oznacza to, że gdyby już w tym roku można było wstrzymać przyjmowanie wniosków, to na pewno to by już nastąpiło. Tygodniowo podpisywanych jest ostatnio jakieś 3,5 tys. nowych umów. Zakładając, że zgodnie z informacją z biura prasowego BGK komunikat o końcu przyjmowania wniosków nie będzie wydany wcześniej niż 8 stycznia 2024, należy założyć kolejne 4 tygodnie programu. To może dać łącznie ok. 62 tys. umów. Jeżeli wtedy w bankach będzie jeszcze co najmniej 10 tys. złożonych wniosków bez decyzji, z decyzją, lub z niepodpisaną umową, to nawet gdyby zgodnie z planami byłego już rządu zwiększono budżet o zaproponowaną w projekcie kwotę, to i tak 8 stycznia może pojawić się komunikat o końcu przyjmowania wniosków - mówi Interii Krzysztof Bontal. 

Jak zaznacza, nie ma więc większego znaczenia, czy projekt o zmianie budżetu BK2 proc. (projekt byłego rządu) będzie przegłosowany, czy nie. W latach 2023-2024 i tak zostanie udzielona podobna liczba "bezpiecznych kredytów 2 proc.", ponieważ ze względu na konstrukcję zasad zawartych w ustawie obecny budżet zostanie bardzo przekroczony. Nawet gdyby nie było zmiany, to dodatkowe pieniądze na składane obecnie wnioski i tak muszą się znaleźć - tłumaczy ekspert.

To, że komunikat BGK o wstrzymaniu przyjmowania wniosków może zostać opublikowany nie wcześniej niż 8 stycznia, nie oznacza, że poszczególne banki nie mogą tego zrobić wcześniej. Niektóre już ogłaszają daty grudniowe jako zakończenia.

krześ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kredyt 2 proc.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »