Po zakończeniu kredytu 2 proc. rynek wróci do równowagi, a ceny mieszkań spadną
Zakończenie programu "Bezpieczny kredyt 2 proc." spowoduje spadek cen mieszkań o ok. 5-8 proc. w perspektywie roku - ocenia prezes PKO Banku Hipotecznego Katarzyna Kurkowska-Szczechowicz. Najnowsze dane BIK pokazują, że to rządowy program pcha akcję kredytową i ceny.
- Jeżeli program [Bezpieczny kredyt 2 proc. - red.] zostanie zakończony, bo środki na 2024 r. się wyczerpią, należy spodziewać się korekty cen mieszkań o 5-8 proc. - powiedziała podczas Kongresu Bankowości Detalicznej, Katarzyna Kurkowska-Szczechowicz, cytowana przez agencję ISBnews.
Jej zdaniem, gdyby program został utrzymany, można spodziewać się dalszego wzrostu cen mieszkań w 2024 roku, chociaż nieco wolniejszego niż w ostatnich dwóch kwartałach 2023 r.
- Widzimy też wzrost pozwoleń na budowę, jest też o 30 proc. więcej nowych mieszkań wprowadzonych na rynek w trzecim kwartale. Będziemy mieli do czynienia z sytuacją podaży doganiającej popyt. Przy takim scenariuszu dojdziemy do równowagi popytu i podaży i w dalszym horyzoncie stabilizowania się cen - dodała prezes PKO BH.
- Akurat nie dziwią mnie takie prognozy. Pani prezes widzi dobrze różnicę między średnią wartością kredytu BK2 proc. a pozostałym rynkiem, a także między zdolnością kredytową z i bez programu - skomentował na Twitterze Jan Dziekoński, analityk rynku nieruchomości, założyciel portalu FLTR.pl.