Rząd chce walczyć z betonozą i mikrokawalerkami
Ministerstwo Rozwoju i Technologii chce ukrócić tzw. patodeweloperką. Zapowiada rozporządzenie, które ma wymusić większe odległości między blokami, minimalną powierzchnię mieszkalną, większe nasłonecznienie, a nawet walkę z betonozą.
Na początku grudnia w wywiadzie dla Interii minister Waldemar Buda zapowiedział, że wkrótce przedstawi cały pakiet rozwiązań, które ukrócą tzw. patodeweloperkę. W środę po południu resort poinformował o planach zmian. Rozwiązaniem problemów, które od lat są zmorą zwykłych Polaków, ma być rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, budynek na działce należy sytuować uwzględniając łącznie wymagania w zakresie: minimalnej odległości budynku od granicy działki, przesłaniania i nasłonecznienia oraz przepisów przeciwpożarowych. Przy skorzystaniu z wyjątków przewidzianych w przepisach lub zastosowaniu odpowiednich rozwiązań zamiennych, można ją zmniejszyć. W przypadku niezabudowanej działki sąsiedniej może to w przyszłości powodować ograniczenia w zabudowie i konieczność zachowania większych odległości od granicy działki. Rozwiązaniem ma być zwiększenie minimalnej odległości budynków mieszkalnych wielorodzinnych od granicy działki do 6 metrów.
Balkony mają zapewniać prywatność.
- Pojawia się coraz więcej budynków z dużą liczbą balkonów, które umieszczone są na jednej płycie balkonowej, a oddzielone są np. ażurowymi niskimi ściankami, oraz takich, które są bardzo blisko siebie. Podobnie jest z loggiami - diagnozuje resort.
Zgodnie z nowymi wytycznymi balkony na odrębnej płycie balkonowej będą musiały dzielić minimum 4 metry, a w przypadku mniejszej odległości lub balkonów na jednej płycie, konieczne będzie stosowanie przegród o odpowiedniej grubości i wysokości.