Przepisy podatkowe w ustawie o związkach partnerskich furtką do nadużyć? "Mam obawy"

Ustawa o związkach partnerskich w zasadzie ma zrównać sytuację osób w nich będących pod kątem skorzystania z przywilejów podatkowych, takich jak możliwość wspólnego rozliczania, z sytuacją małżonków. Jednocześnie związek partnerski można będzie rozwiązać dużo łatwiej, bo nawet poprzez jednostronne oświadczenie. Dlatego są obawy, czy nie będzie to instytucja wykorzystywana do różnego rodzaju optymalizacji podatkowych. "Można zawrzeć związek partnerski, potem zakończyć go nawet jednostronnie, a transakcje które zostaną zawarte w trakcie, np. duże darowizny, mogą być całkowicie zwolnione z opodatkowania" - ostrzega specjalistka z zakresu prawa podatkowego. Są też inne uwagi.

Projekty ustaw o rejestrowanych związkach partnerskich zostały opublikowane i skierowane do konsultacji publicznych i międzyresortowych. To dopiero początek prac nad ich docelową wersją, a Interia analizuje ich możliwe skutki ekonomiczno-finansowe.

Zaproponowane przepisy przewidują między innymi, że osoby w związku partnerskim będą uprawnione do wspólnego opodatkowania dochodów. Dla celów złożenia wspólnego rozliczenia podatkowego osób w związku partnerskim konieczne jest istnienie wspólnoty majątkowej, a także pozostawanie w związku partnerskim przez cały rok. W przypadku osób w związkach partnerskich, które zawrą związek w trakcie trwania roku podatkowego, wspólne rozliczenie będzie możliwe pod warunkiem, że związek ten trwał do końca roku podatkowego.

Reklama

Osoby żyjące w związkach partnerskich będą mogły też skorzystać ze zwolnienia z opodatkowania nabycia własności rzeczy i praw z tytułu dziedziczenia, darowizny, zachowku, nieodpłatnego zniesienia współwłasności, nieodpłatnej renty, użytkowania czy służebności. Będą zaliczone do I grupy podatkowej, a nawet do grupy 0, które tworzą członkowie najbliższej rodziny. Zaliczenie do tej grupy spowoduje, że w przypadku braku spełnienia przesłanek do zwolnienia podmiotowego zastosowana będzie najniższa stawka podatku od spadków i darowizn. To tylko niektóre z przewidzianych przepisami efekty finansowo-podatkowe.

Skutki podatkowe jak w małżeństwie

- W tym kształcie przepisy zasadniczo rozwiązują wiele kwestii ekonomicznych, podatkowych oraz zabezpieczenia socjalnego osób w związkach partnerskich, zbliżając te rozwiązania do stosowanych w odniesieniu do małżeństw. Są jednak pewne różnice. Zasadniczą jest dalsze trwanie rozdzielności majątkowej po zawarciu związku partnerskiego, która może być zamieniona na wspólność majątkową w wyniku zgodnej woli obu stron, inaczej niż ma to miejsce w małżeństwie, gdzie zasadą jest powstanie wspólności majątkowej z chwilą zawarcia związku. Ma to znaczenie dla wspólnego rozliczenia podatkowego, ale też dla rozliczenia niektórych ulg podatkowych - mówi Interii Przemysław Jakub Hinc, doradca podatkowy.

Zdaniem ekspertki Grant Thornton, ustawa o związkach partnerskich zrównuje pod kątem możliwości skorzystania z przywilejów podatkowych, takich jak możliwość wspólnego rozliczania, jak ma to miejsce w przypadku małżonków. - Przykładowo osoby pozostające w takim związku, o ile zawrą umowę o wspólności majątkowej, będą miały prawo do wspólnego opodatkowania, także w sytuacji jeśli jedna z nich nie osiąga żadnych dochodów. Warunkiem jest zawarcie wspólności majątkowej, ponieważ w odróżnieniu od małżeństw, po zawarciu związku partnerskiego domyślną formułą jest rozdzielność i ewentualnie można ustanowić wspólność majątkową - ocenia w rozmowie z Interią Małgorzata Samborska doradca podatkowy i partner w Grant Thornton. 

Wspólność i rozdzielność majątkowa odwrotnie niż w małżeństwie

Jednocześnie związek partnerski można dużo łatwiej rozwiązać niż związek małżeński, bo nie tylko nie trzeba tego zrobić w sądzie, ale można to zrobić dwustronnym lub nawet jednostronnym oświadczeniem woli złożonym kierownikowi Urzędu Stanu Cywilnego. Ten brak spójności wywołuje wątpliwości co do skutków tak skonstruowanych regulacji.

- To wymaga jeszcze analizy - jak projektodawcy chcą uregulować taką sytuację, bo powstaje pytanie, co się dzieje ze wspólnością majątkową w sytuacji jednostronnego złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu związku partnerskiego? Czy wówczas wspólność majątkowa automatycznie ustaje i jakie ma to konsekwencje dla sytuacji podatkowej osób, które korzystały z przywilejów podatkowych, jakie daje związek partnerski - zastanawia się ekspertka.

Zwraca też uwagę, że generalnie wszelkiego rodzaju preferencje czy ulgi podatkowe są przyznawane po to, by skłonić czy zachęcić obywateli podatników do określonych zachowań, które są pożądane z punktu widzenia państwa. - Tak rozumiem cel ulg podatkowych. Jeżeli mówimy, że preferencja dla wspólnego rozliczania jest dla małżonków, to jak rozumiem, intencją jest promowanie instytucji małżeństwa. Nie wiem, czy w interesie państwa jest przyznawanie tych samych ulg związkom partnerskim, niezależnie od oczywistej konieczności usankcjonowania związków partnerskich, ale mam wątpliwości, czy promowanie związków partnerskich poprzez przyznawanie ulg podatkowych leży w interesie państwa - tłumaczy.

Niebezpieczna furtka do optymalizacji podatkowej

I zwraca uwagę na pewną furtkę, jaką tworzą całościowo te przepisy, które mogą być wykorzystywane niezgodnie z celem ustawy.

- Mam też obawy, czy nie będzie to instytucja, która może być wykorzystywana do różnego rodzaju optymalizacji podatkowych. Bo przepisy zaproponowane w projekcie oznaczają, że jeżeli ktoś nie jest w związku małżeńskim czy partnerskim, to z każdą dowolną osobą może zawrzeć związek partnerski, potem zakończyć go nawet jednostronnie, a transakcje które zostaną zawarte w trakcie np. duże darowizny mogą być całkowicie zwolnione z opodatkowania. Można się zastanowić, czy interes państwa będzie należycie zabezpieczony przed takimi działaniami. Czym innym jest bowiem prawo do spadku wolnego od podatku w sytuacji, gdy ktoś żyje z drugą osobą przez długi czas i gromadzi wspólnie majątek, a czym innym zwolnienie z opodatkowania darowizn, zwłaszcza biorąc pod uwagę łatwość zawierania oraz rozwiązywania związków partnerskich - mówi Małgorzata Samborska.

Według Jakuba Hinca, pewną ułomnością projektowanych regulacji jest łatwość zawarcia związku partnerskiego i jeszcze większa łatwość rozwiązania takiego związku. - Wydaje się, że z punktu interesu publicznego i interesu ochrony rodziny (a jest to obowiązek nałożony na państwo przez ustawę zasadniczą) zarówno zawiązywanie związku partnerskiego, jak i jego rozwiązywanie powinno przybrać bardziej sformalizowaną formę urzędową, zwłaszcza w każdym przypadku, gdy w grę będzie wchodziło dobro dziecka. Tymczasem wiele wskazuje na to, że z powodów ideologicznych, zaspokojenia oczekiwań pewnej grupy osób, zdecydowano się na obniżenie ochrony trwałości pożycia rodzinnego osób zawierających związek partnerski i ich rodzin - mówi Przemysław Jakub Hinc.

Związek partnerski można zbyt łatwo rozwiązać

Zaznacza jednocześnie, że w projekcie ustawy zaproponowano wprawdzie rozwiązania odnoszące się do spraw majątkowych i podatkowych osób, których związek został rozwiązany, a łatwość jednostronnego rozwiązania związku partnerskiego mają drugiemu partnerowi rekompensować rozwiązania dotyczące świadczeń alimentacyjnych, ale adresowane są one co do zasady do osób, które znajdą się w gorszej sytuacji ekonomicznej po rozpadzie takiego związku i nie obejmują kompleksowo sytuacji rozpadu takiej rodziny.

 - Nieprzekonująca jest przy tym argumentacja przeciwników większej ochrony osób w związkach partnerskich. Można nawet odnieść wrażenie, że światopogląd - choć przecież w XXI wieku wiemy, że nie jest to sprawa światopoglądowa - przysłania obiektywną potrzebę wdrożenia adekwatnych i sprawiedliwych rozwiązań - ocenia nasz rozmówca.

Jego zdaniem projekty przepisów o związkach partnerskich wydają się nie gwarantować bezpieczeństwa ekonomicznego dzieci w tych rodzinach, w takim samym stopniu jak ma to miejsce w przypadku dzieci w związkach małżeńskich, nawet tych znajdujących się w tzw. rodzinach patchworkowych. Tymczasem to właśnie bezpieczeństwo ekonomiczne i zabezpieczenie socjalne dzieci powinno stać na najwyższym możliwym poziomie, bez względu na to, jakiego rodzaju związek zawrą ich rodzice.

Jednocześnie zwraca uwagę, że w niektórych przypadkach, osoby, które mogą zawrzeć związek partnerski, powinny to przemyśleć, bo czasem korzystają z pewnych ulg i zwolnień podatkowych jako osoby stanu wolnego, a po zawarciu związku partnerskiego ich sytuacja prawnopodatkowa upodobni się do tej, w jakiej są małżonkowie. - W konsekwencji mogą stracić prawo do niektórych ulg lub wybranej formy opodatkowania - dodaje Hinc. 

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: związki partnerskie | podatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »