Dodatki do pensji dla górników to coś więcej niż premie świąteczne. Trzynasta i czternasta pensja to już standard, a w Dniu Górnika (4 grudnia) większość zatrudnionych otrzymuje także Barbórkę. Jej wypłaty w tym roku nie są oczywiste.
Kryzys w JSW. Górnicy chcą pełnej Barbórki
Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) mierzy się z wieloma wyzwaniami finansowymi. Jak już informowaliśmy w Interii, zarząd próbuje ograniczyć koszty, czego wymaga restrukturyzacja. Spółka JSW szuka oszczędności m.in. w premiach dla górników.
"Z uwagi na bardzo trudną sytuację płynnościową Spółki, zarząd podjął decyzję o częściowej realizacji wypłaty nagrody z okazji Dnia Górnika oraz ekwiwalentu barbórkowego za 2025 rok" - czytamy w oświadczeniu JSW.
Wypłaty mają zostać zrealizowane 3 grudnia i dla każdego górnika wynosić będą 30 proc. należnych świadczeń. Decyzja ta wywołała sprzeciw górniczych związkowców.
Zarzucają oni zarządowi łamanie wcześniejszych ustaleń (m.in. umowy uzgadniania ze stroną społeczną wszelkich zmian w płacach) i wszczynają spór zbiorowy. Koszty wypłaty tej nagrody sięgnąć mają nieco ponad 100 mln zł.
W PGG i KGHM wypłaty Barbórek bez zmian
Znacznie lepiej wygląda sprawa wypłat Barbórki w Polskiej Grupie Górniczej (PGG). Jak przypomina "Fakt", to największy pracodawca na Śląsku, który w tym roku również wypłaci swoim pracownikom zarówno czternastkę, jak i Barbórkę.
"Wynagrodzenia są wypłacane na czas, dodatki są zapewnione, więc nie ma na co narzekać" - mówi górnik pracujący w PGG.
Pracownicy liczyć mogą na wypłatę nagrody w wysokości zbliżonej do miesięcznej pensji. Według serwisu dziennik.pl chodzi o ok. 12 tys. zł brutto.
Pełne wypłaty rocznych nagród zrealizuje także KGHM, gdzie pracownicy zatrudnieni przez co najmniej 12 miesięcy również otrzymają równowartość miesięcznego wynagrodzenia.












