Donald Tusk milczał kilka dni. Inflacja spadła, premier wreszcie zabrał głos
W cieniu politycznych przepychanek i zapowiedzianego głosowania nad wotum zaufania premier Donald Tusk znalazł chwilę na wyraźnie radosną reakcję. Powód? Najnowszy odczyt inflacji, który zaskoczył ekonomistów pozytywnie.
Premier Donald Tusk odniósł się do danych o inflacji dopiero kilka dni po ich publikacji, co nadało jego reakcji nieco zaskakujący charakter. Zamiast natychmiastowego komentarza, wybrał moment, by krótko, ale dobitnie zaakcentować pozytywny kierunek zmian i wzmocnić przekaz o stabilizującej się gospodarce.
Na kilka dni przed zapowiedzianym przez Donalda Tuska głosowaniem nad wotum zaufania dla jego gabinetu, polityczna temperatura w Warszawie nieprzerwanie rośnie. W tle pojawiają się echa przyszłorocznych wyborów prezydenckich, coraz śmielej wspominanych zarówno przez opozycję, jak i sam obóz rządzący. Tymczasem premier, oprócz politycznych deklaracji, sięga po konkrety gospodarcze - i z uśmiechem wskazuje na dane, które mogą dać jego ekipie nieco oddechu. Inflacja znów mile zaskoczyła.
"W bitewnym zamieszaniu nie zauważyliście pewnie, że inflacja w maju spadła do poziomu 4,1, a więc znowu lepiej od oczekiwań ekspertów. Jedziemy dalej!" - napisał Tusk na platformie X.