Jerome Powell zostanie na stanowisku. Trump wzywa do cięcia stóp przez Fed
Donald Trump zabrał głos w sprawie Jerome’a Powella. Prezydent USA podczas ceremonii zaprzysiężenia szefa Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Paula Atkinsa zadeklarował, że nie ma zamiaru zwalniać prezesa Rezerwy Federalnej.
Prezydent Stanów Zjednoczonych oświadczył we wtorek (22.04), że nie planuje odwoływać prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella, pomimo wcześniejszych ostrych wypowiedzi pod jego adresem.
"Nie mam zamiaru go zwalniać. Chciałbym, żeby był trochę bardziej aktywny w kwestii swojego pomysłu obniżenia stóp procentowych. To idealny moment, żeby obniżyć stopy procentowe. A jeśli tego nie zrobi, czy to koniec? Nie, to nie koniec" - powiedział Donald Trump podczas ceremonii zaprzysiężenia nowego szefa Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), Paula Atkinsa.
Deklaracja Donalda Trumpa pojawiła się już po tym, jak prezydent USA określił Powella mianem "wielkiego frajera", zarzucając mu zbyt opieszałe działania w zakresie polityki pieniężnej.
W poniedziałek (21.04) Trump opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym przestrzegł, że brak natychmiastowego obniżenia stóp procentowych przez Fed może skutkować znacznym spowolnieniem gospodarczym. W przeszłości prezydent publicznie wyrażał niezadowolenie z działań Powella, deklarując m.in., że "nie może się doczekać jego terminacji", co wzbudziło spekulacje na temat ewentualnego wcześniejszego zakończenia jego kadencji.
Wypowiedzi prezydenta USA wpłynęły negatywnie na nastroje na Wall Street, wywołując kolejne spadki na giełdzie. Tymczasem Jerome Powell zasugerował, że wstrzyma się z dalszymi obniżkami stóp procentowych, powołując się na niepewność gospodarczą oraz ryzyko przyspieszenia inflacji wynikające z wprowadzanych przez administrację Donalda Trumpa ceł.
We wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych odniósł się również do polityki handlowej wobec Chin, zapowiadając możliwość zmniejszenia ceł po zawarciu porozumienia. Donald Trump podkreślił, że utrzymuje dobre relacje z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem i zadeklarował otwartość na kompromis.
"Nie powiem: »Och, zamierzam grać ostro z Chinami« (...) nie, będziemy bardzo mili. Będą bardzo mili i zobaczymy, co się stanie. Ale ostatecznie oni muszą zawrzeć umowę, bo inaczej nie będą w stanie handlować w Stanach Zjednoczonych" - powiedział Donald Trump.
Według informacji opublikowanych przez agencję Bloomberg, sekretarz skarbu USA Scott Bessent podczas zamkniętej konferencji zorganizowanej przez bank JP Morgan wyraził opinię, że negocjacje handlowe z Chinami będą długotrwałe i trudne. Jednocześnie miał stwierdzić, że "nikt nie uważa, by obecny stan rzeczy i astronomiczne cła można było utrzymać przez dłuższy czas".
Scott Bessent podkreślił również, że celem administracji nie jest "decoupling", czyli całkowite zerwanie powiązań gospodarczych z Chinami, mimo że aktualne stawki celne, czyli 145 procent na chińskie towary oraz 125 procent na towary z USA, mają charakter zbliżony do embarga.