L4 to nie urlop. ZUS regularnie prowadzi kontrole i cofa świadczenia

Część pracowników wykorzystuje zwolnienia lekarskie w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem. ZUS regularnie prowadzi kontrole, a skutki nadużyć L4 mogą być dotkliwe. Na liście kar znajdują się m.in.: cofnięcie zasiłku, zwolnienie dyscyplinarne, a nawet obowiązek zwrotu świadczeń. Sprawdź, czego nie wolno robić na L4.

Zwolnienie lekarskie to nie przywilej bez granic, lecz formalny dokument służący rekonwalescencji lub sprawowaniu opieki. Tymczasem nie brakuje przypadków, w których pracownicy traktują je jako okazję do dodatkowego urlopu lub pracy "na boku". W odpowiedzi na ten trend Zakład Ubezpieczeń Społecznych od jakiegoś czasu zaostrza działania kontrolne. Kontrolerzy pukają bez zapowiedzi i niemal w każdym momencie trwania zwolnienia. Skutki naruszeń bywają poważne i to nie tylko finansowe.

Reklama

Kontrole ZUS na L4 coraz skuteczniejsze. Miliony do odzyskania

Rosnąca liczba nadużyć nie pozostaje bez reakcji. W pierwszej połowie 2024 roku ZUS przeprowadził ponad 260 tysięcy kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich. Najczęściej stwierdzane przewinienia to m.in. podejmowanie pracy zarobkowej, remonty domowe, a nawet wyjazdy turystyczne. Jeszcze bardziej wymowna jest kwota świadczeń, których ZUS zażądał do zwrotu w skali roku. Taka suma jasno pokazuje skalę nieprawidłowości i potwierdza, że ryzyko kontroli w czasie L4 jest dziś realniejsze niż kiedykolwiek. 

Jak wskazywał Dziennik Gazeta Prawda, w całym 2024 r. ZUS zdecydował się na wstrzymanie wypłaty pieniędzy na łączną kwotę ok. 52,95 mln zł po zakwestionowaniu około 36,6 tys. zasiłków.. Oznacza to, że w ciągu czterech lat kwota ta wzrosła dwukrotnie. Warto przypomnieć, że w 2025 r. może być ona jeszcze wyższa, gdyż ZUS od stycznia 2025 r. zyskał dodatkowe uprawnienia dotyczące przeprowadzania kontroli L4. Chodzi o umożliwienie kontrolerom ZUS pukania do drzwi chorego pracownika bez wcześniejszej zapowiedzi.

Typ zwolnienia ma znaczenie - "1" i "2" to nie to samo

Dla pracowników kluczowe są szczegóły, gdyż nie każde zwolnienie lekarskie oznacza to samo, a kontrolerzy będą to sprawdzać w pierwszej kolejności. Lekarz, wystawiając dokument, zaznacza kod: 

  • 1 - chory musi leżeć, 
  • 2 - chory może chodzić. 

Zgodnie z przepisami, osoba objęta zwolnieniem z kodem "1" powinna ograniczyć się do przebywania w domu i realizować jedynie niezbędne czynności związane z leczeniem - np. wizytę u lekarza czy w aptece. Z kolei kod "2" dopuszcza umiarkowaną aktywność, jak wyjście na spacer, ale nadal wyklucza podejmowanie pracy i czynności mogące pogorszyć stan zdrowia. 

To właśnie adnotacja "chory może chodzić" bywa błędnie interpretowana jako przyzwolenie na pełną swobodę działania. Tymczasem, jak podkreślono w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12 listopada 2002 r., nie oznacza to zgody na wykonywanie uciążliwych czynności czy aktywności sprzecznych z celem zwolnienia.

Praca zarobkowa na L4? Pewna utrata świadczenia

W myśl art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej, wystarczy spełnienie jednej z dwóch przesłanek, by stracić prawo do zasiłku chorobowego: 

  • wykonywanie pracy zarobkowej w okresie niezdolności do pracy, 
  • wykorzystywanie zwolnienia w sposób niezgodny z jego celem. 

Praca zarobkowa rozumiana jest szeroko: obejmuje nie tylko standardowe zatrudnienie, ale również działania na podstawie umów cywilnoprawnych (zlecenie, o dzieło), prowadzenie działalności gospodarczej, a także pomoc w gospodarstwie rolnym. W orzecznictwie wskazano również, że nawet jednorazowe wykonanie czynności zawodowej może zostać zakwalifikowane jako naruszenie. 

Wyjątki? Tak, ale wąskie. Działania społeczne lub środowiskowe, nawet jeśli wiążą się z rekompensatą finansową, mogą zostać uznane za dopuszczalne, jeżeli nie kolidują z procesem leczenia. Przykładem jest udział w radzie nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej - o ile nie wpływa na stan zdrowia.

Nie tylko praca. Co jeszcze jest zabronione na L4?

Zgodnie z aktualnymi przepisami oraz orzecznictwem, niedozwolone są wszelkie aktywności, które: 

  • mogą opóźnić powrót do zdrowia, 
  • są niezgodne z zaleceniami lekarza, 
  • nie służą celowi rekonwalescencji. 

Przykłady? Prace remontowe, udział w targach branżowych, rekreacyjne wyjazdy zagraniczne (jeśli nie mają charakteru leczniczego), imprezy sportowe czy aktywne uprawianie sportu. W przypadku zwolnień związanych z opieką nad chorym dzieckiem lub członkiem rodziny kontrolerzy ZUS sprawdzają również, czy nie istnieją inne osoby w gospodarstwie domowym, które mogłyby tę opiekę sprawować.

Kontrola na L4 może przyjść bez zapowiedzi

Jednym z elementów skuteczności ZUS jest fakt, że kontrole odbywają się bez wcześniejszego uprzedzenia. W praktyce może to być dowolny dzień trwania zwolnienia, zarówno z inicjatywy samego ZUS, jak i pracodawcy - o ile zatrudnia on ponad 20 osób. 

Do częstych przyczyn kontroli należą: 

  • krótkie, powtarzające się zwolnienia, 
  • zwolnienia od wielu lekarzy, 
  • naprzemienne korzystanie z różnych świadczeń (chorobowego i opiekuńczego), 
  • wcześniejsze naruszenia lub cofnięcie świadczenia. 

Co wolno robić na L4? Codzienność z umiarem

Zwolnienie lekarskie nie oznacza całkowitej izolacji od życia. Przepisy tego w żadnym stopniu nie zabraniają. Pracownik może bowiem wykonywać czynności niezbędne do życia codziennego, takie jak: 

  • zakupy (jeśli nie ma pomocy), 
  • realizacja recept, 
  • konsultacje lekarskie i badania, 
  • spacery (jeśli nie ma przeciwwskazań). 

W przypadku osób uczących się, uczestnictwo w zajęciach nie narusza obowiązków pracowniczych, o ile jest zgodne z zaleceniami lekarza - co potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 4 marca 1999 r. (sygn. akt I PKN 613/98).

Jeśli jednak kontrola wykaże nieprawidłowości, ZUS sporządza protokół, który jest podstawą do odmowy wypłaty świadczenia. Co więcej, pracodawca może potraktować nadużycie L4 jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych i - na mocy art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy - rozwiązać umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym. W skrajnych przypadkach pracownik może zostać zobowiązany do zwrotu całego zasiłku chorobowego - niezależnie od tego, jak długo trwało zwolnienie.

Rekonwalescencja to nie urlop

Zwolnienie lekarskie to narzędzie stworzone z myślą o zdrowiu pracownika, a nie o wygodzie czy obejściu obowiązków służbowych. W dobie coraz częstszych i skuteczniejszych kontroli, traktowanie L4 jak czasu wolnego od pracy może być kosztowne.

Zamiast ryzykować, warto przestrzegać zasad. Gdy ZUS zapuka do drzwi - nie będzie czasu na tłumaczenia, a często będzie się to wiązać z dużymi problemami finansowymi i prawnymi.

Agata Jaroszewska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »