Maksymalny czas umowy na okres próbny. Jak przedłużyć taką umowę?

W 2023 roku zmieniły się przepisy dotyczące umów na okres próbny. Obecnie możliwa długość trwania takiej umowy uzależniona jest od długości planowanej umowy o pracę.

Jak długo można być na umowie próbnej?

26 kwietnia 2023 roku wprowadzono nowelizację do Kodeksu pracy. Mówi ona, że długość trwania umowy na okres próbny musi być uzależniona od planowanej umowy o pracę.

W praktyce oznacza to, że jeśli planowana jest umowa o pracę na czas określony krótszy niż 6 miesięcy, to umowa na okres próbny może trwać maksymalnie miesiąc.

Jeśli z kolei planowane jest podpisanie umowy na czas określony dłuższy od pół roku, ale krótszy od roku, pracownik na umowie próbnej może pracować przez dwa miesiące.

Od powyższych zasad są pewne wyjątki. Jeśli jest to uzasadnione rodzajem wykonywanej pracy, strony mogą zdecydować się jednorazowo na wydłużenie okresu próbnego o jeden miesiąc. Umowa także może zostać przedłużona o czas urlopu pracownika lub jego usprawiedliwionej nieobecności, np. zwolnienia lekarskiego.

Wymaga to jednak podpisania aneksu do umowy na okres próbny. Przedłużenie takie nie może sprawić, aby umowa na okres próbny trwała dłużej niż trzy miesiące łącznie.

Reklama

Ten sam pracownik, kilka umów na okres próbny?

Obecnie nie ma możliwości, aby pracownik mógł być zatrudniony w ramach umowy na okres próbny więcej niż raz. Wyjątkiem jest sytuacja, w której pracownik zmienia stanowisko. Jednocześnie od razu należy zastrzec, że sama zmiana nazwy stanowiska nie jest tożsama z jego zmianą: muszą ulec zmianie również obowiązki, które ma wykonywać pracownik.

Co ciekawe, jeszcze przed kwietniem 2023 pracodawca miał możliwość ponownego zawarcia umowy na okres próbny z pracownikiem, jeśli minęły 3 lata od rozwiązania stosunku pracy między nimi. Obecnie jeśli pracownik “wraca" do danej firmy, od razu musi zostać zatrudniony w oparciu o umowę o pracę na czas określony lub nieokreślony.

Umowa na czas próbny a wypowiedzenie

Umowa o pracę na czas próbny również wiąże się z okresem wypowiedzenia. Jest on uzależniony od długości jej trwania.

W przypadku okresu próbnego nieprzekraczającego 2 tygodni okres wypowiedzenia wynosi 3 dni robocze. W przypadku okresu próbnego dłuższego od 2 tygodni - tydzień. Natomiast dwutygodniowy okres wypowiedzenia jest związany z umową na trzymiesięczny okres próbny.

Czy pracodawca musi zawrzeć umowę o pracę po okresie próbnym?

Umowa na czas próbny nie jest żadną formą zobowiązania między pracodawcą czy pracownikiem, jeśli chodzi o dalsze postępowanie po zakończeniu jej trwania.

Nawet jeśli pracodawca był zadowolony z wykonywania obowiązków przez pracownika, nie ma obowiązku go zatrudnić.

I tu jednak występuje wyjątek. Jeśli pracodawca zobowiąże się w formie umowy przyrzeczonej, że podpisze umowę o pracę z pracownikiem w określonym terminie, jest zobowiązany do takiego działania. Brak zatrudnienia daje możliwość pracownikowi podjęcia kroków prawnych w celu dotrzymania przyrzeczenia przez pracodawcę.

Umowę przyrzeczoną podpisuje się zazwyczaj, gdy oprócz wypełnienia obowiązków przez pracownika, po stronie pracodawcy muszą zostać dopełnione pewne kwestie. Np. powrót z urlopu osoby odpowiedzialnej za sporządzanie umów, uzyskanie kontraktu na dany projekt etc.

Reasumując, obecnie pracownicy pracujący w oparciu o umowę na okres próbny są chronieni przed “nieskończonym" trwaniem w takiej formie zatrudnienia. Maksymalny czas, przez jaki taka umowa może obowiązywać, to 3 miesiące i to też przy spełnieniu pewnych warunków.

KO

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: praca | umowa na czas określony | Umowa o pracę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »