Niemiec zatrudnia Polaków. Podzielił się smutną refleksją

W Niemczech trwa sezon na szparagi. Właściciele plantacji do ich zbierania zatrudniają głównie pracowników z innych państw Unii Europejskiej, m.in. z Polski i Rumunii. Plantator Harm Schmietendorf oferował pracę rodakom, ale ci rezygnowali po jednym dniu. "Niemcy muszą się ogarnąć" - powiedział "Bildowi".

"Bild" informuje, że niemieccy plantatorzy mają problem ze znalezieniem pracowników sezonowych do zbiorów. Jak wyjaśniono w artykule, "rolnicy od dawna polegają na pracownikach z zagranicy i jak dotąd zawsze im się to udawało". Jednak wzrost płacy minimalnej w Rumunii i Polsce sprawił, że obywatele tych państw nie chcą już pracować w Niemczech przez cały sezon. Przed zakończeniem zbiorów mają już wystarczająco pieniędzy i wracają do domów. 

Czytaj także: Pensja zaskakuje, wymagań brak. Szparagi i pieczarki, w ofertach można wybierać

Reklama

Zbiory szparagów w Niemczech. Niemcy nie chcą pracować za takie pieniądze

Harm Schmietendorf ma plantację szparagów w Szlezwiku-Holsztynie. Prowadzi ją od dziesięcioleci, ale coraz częściej zadają sobie z żoną pytanie, czy "nadal warto". W tym sezonie w jego gospodarstwie pracują wyłącznie Polacy. Płaci im 14 euro za godzinę (około 60 zł) i zapewnia zakwaterowanie w kontenerach. Jak wyjaśnia "Bild", przy 48-godzinnym tygodniu pracy pensja wynosi 2912 euro (około 12,4 tys. zł). "Dużo pieniędzy dla nich. Ale za mała zachęta dla bezrobotnych w Niemczech" - podaje gazeta.

Czytaj także: Płacą 15 tys. zł i szukają pracownika przez Urząd Pracy. Jedno wymaganie

Rolnik zatrudnia Polaków. "Niemcy muszą się ogarnąć"

Schmietendorf oferował pracę bezrobotnym rodakom, ale ci rezygnowali po jednym dniu lub dzwonili, że są chorzy. "Przestałem zgłaszać oferty do urzędu pracy. I tak nikt nie przychodził" - powiedział plantator, dodając, że "Niemcy muszą się ogarnąć". "Gdyby nie pracownicy z Europy Wschodniej, nie mielibyśmy nic do jedzenia w Niemczech" - stwierdziła natomiast jego żona Britta.
Niemiec przyznaje, że praca na plantacji jest ciężka. Szparagi zbiera się w pozycji pochylonej. "Polscy pracownicy również odczuwają ból pleców przez pierwsze kilka dni. Potem ich mięśnie przyzwyczajają się do pracy" - podkreśla jednak Schmietendorf. 

O tym, że zbieranie szparagów nie jest łatwym zajęciem, przekonał się reporter "Bilda", który zatrudnił się na jeden dzień na innej plantacji. "Żaden Niemiec nie wykonuje tak ciężkiej pracy" - stwierdził w swojej relacji. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szparagi | zbiory | Niemcy | praca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »