W skrócie
- Polskiej służbie zdrowia grozi poważny kryzys kadrowy, szczególnie w zakresie pielęgniarstwa i opieki nad seniorami.
- Raport OECD ostrzega, że Polska jest nieprzygotowana na szybkie starzenie się społeczeństwa i braki kadrowe będą się pogłębiać.
- Wykształceni w Polsce lekarze i pielęgniarki często wyjeżdżają za granicę, co dodatkowo osłabia nasz system ochrony zdrowia.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
"Luka kadrowa w pielęgniarstwie (szacuje się, że w 2039 r. może brakować nawet 260 tys. pielęgniarek), szczególnie w starzejącym się społeczeństwie, może zwiększyć zapotrzebowanie na pracowników migracyjnych w tym zawodzie" - zwraca uwagę Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) i dodaje, że nie mniej niepokojący jest obecny i spodziewany brak lekarzy w mniejszych ośrodkach - małych miasteczkach i na wsi. Już teraz na tysiąc mieszkańców polskiej prowincji przypada ledwie dwóch lekarzy, a wiele wskazuje na to, że sytuacja ulegnie pogorszeniu.
Polska należy bowiem do największych "eksporterów" pracowników medycznych (pielęgniarek i lekarzy), którzy - wykształceni w polskich uniwersytetach i akademiach, po zdobyciu doświadczenia, wyjeżdżają za granicę.
Brakuje pielęgniarek i lekarzy - szczególnie na polskiej prowincji
Raport OECD wskazuje, że to w Polsce i w Turcji brak lekarzy na prowincji daje się szczególnie we znaki, co jest dotkliwe głównie dla osób starszych i wykluczonych komunikacyjnie.
PIE zauważa, że w publikacji "Health at a glance" zdiagnozowano kilka szczególnych obszarów, w których obecny system opieki zdrowotnej niedomaga. Jednocześnie raport OECD można potraktować jako ponurą prognozę dla systemu ochrony zdrowia w kontekście starzenia się społeczeństwa.
"Obecnie na 1000 mieszkańców przypada 5,9 pielęgniarek, a mniej niż 0,5 proc. nastolatków deklaruje, że chciałoby podjąć się wykonywania tego zawodu w przyszłości" - wylicza PIE i dodaje, że jednocześnie Polska jest krajem z drugim najwyższym stosunkiem wynagrodzeń pielęgniarek do średniej krajowej, a także czwartym pod względem średnich rocznych wzrostów płac dla tego zawodu. Krótko mówiąc, nawet względna poprawa warunków płacowych w pielęgniarstwie nie zachęca młodzieży do podejmowania nauki z myślą o pracy w roli pielęgniarzy i pielęgniarek.
Zagranica drenuje polskie kadry medyczne. Jesteśmy "eksporterem" lekarzy i pielęgniarek
Polskie kadry medyczne padają też ofiarą szeroko zakrojonego drenażu wiedzy i talentu - jesteśmy jednym z trzech największych eksporterów pielęgniarek, obok Indii i Pakistanu, a nasi lekarze stanowią jeden z głównych komponentów zagranicznego zatrudnienia w szwedzkich szpitalach - analizuje PIE podkreślając, że oferta zawodowa dla wykształconych w kraju medyków nie jest wystarczająca, aby zatrzymać ich w polskich przychodniach i szpitalach. Nie chodzi przy tym tylko o pieniądze, ale też o warunki pracy i warunki rozwoju zawodowego.
Polski Instytut Ekonomiczny zwraca uwagę, że aby poprawić dostęp do świadczeń medycznych na wsiach i poza miastami część krajów OECD stosuje m.in. specjalne dopłaty mieszkaniowe i wyższe płace (np. Portugalia) czy programy zachęcające osoby z mniejszych ośrodków do studiowania medycyny (Japonia).
Paradoksalnie, w Polsce nie brakuje chętnych do podejmowania trudnych studiów medycznych. Studia lekarskie w roku akademickim 2023/24 podjęło o 33 proc. więcej studentów niż w roku 2015/2016. W 2024 r. liczba absolwentów kierunku pielęgniarskiego była ponad 2 razy wyższa niż w 2016 r., a kierunku lekarskiego - o 50 proc. wyższa. To jednak wciąż za mało, aby ze spokojem oczekiwać nadchodzących lat w opiece zdrowotnej w Polsce.
Druzgocąca diagnoza demograficzna dla Polski i wyzwania dla służby zdrowia
Raport OECD wydaje się bezlitosny - Polska w nim jawi się jako kraj nieprzygotowany do zmierzenia się ze skutkami demograficznego kryzysu. W tym przypadku nie chodzi nawet o braki kadrowe w przychodniach czy szpitalach, ale o brak instytucjonalnego systemu opieki długoterminowej. Ta ostatnia spoczywa w naszym kraju na barkach rodzin, a jej jakość zależy od możliwości finansowych osób najbliższych seniorom.
Patrząc globalnie, w ciągu ostatnich 60 lat odsetek osób w wieku 65 lat i więcej w krajach, którymi zajmuje się OECD, wzrósł ponad dwukrotnie. Prognozy na 2050 mogą przerażać. Liczba ta będzie czterokrotnie wyższa niż w 1960 roku.












