Sławomir Mentzen chce zmian w płacy minimalnej. "Jej dalszy wzrost w tym tempie grozi bezrobociem"

Płaca minimalna musi być zregionalizowana - powiedział Sławomir Mentzen, lider Konfederacji. Dodał, że taki sam poziom minimalnej krajowej w całej Polsce przyczyni się do zwiększenia się bezrobocia w niektórych województwach.

Sławomir Mentzen był we wtorek "Gościem Wydarzeń" w Polsat News. Na pytanie o to, w jaki sposób chciałby zreformować funkcjonowanie płacy minimalnej przyznał, że powinna ona różnić się między województwami.

Równa płaca minimalna to większe bezrobocie?

- Płaca minimalna wynika z konstytucji, więc musi zostać, natomiast powinna zostać zróżnicowana geograficznie. Mamy np. województwo wielkopolskie, gdzie bezrobocie wynosi 2,8 proc., ale mamy Podkarpacie, gdzie wynosi 8,8 proc. Jeżeli płaca minimalna dalej będzie rosła w tym samym tempie, to w biedniejszych obszarach Polski pojawi się bezrobocie, ludzie nie będą mieli tam pracy - powiedział lider Konfederacji.

Reklama

Dodał, że "wysoka płaca minimalna w biedniejszych obszarach przyczynia się do bezrobocia i zbyt dużego spłaszczenia wynagrodzeń".

- Za parę miesięcy to będzie 4300 zł i 3 mln ludzi w Polsce będą zarabiały dokładnie tyle samo, niezależnie od tego, jaką mają produktywność albo w jakiej firmie pracują. Płaca minimalna musi być zregionalizowana - uważa Mentzen.

Więcej o programie Konfederacji dotyczącego zmian na rynku pracy pisaliśmy tutaj. Kandydaci proponują m.in. aby wynagrodzenie nauczycieli było powiązane z wynikami finansowymi szkoły lub osiągnięciami uczniów. Planują wprowadzenie podwyżek dla żołnierzy, co ma przyczynić się do zwiększania się armii, a tym samym bezpieczeństwa kraju. Ponadto liczą na to, że wyższe wynagrodzenia otrzymają również osoby pracujące w ochronie zdrowia.

Dwie podwyżki płacy minimalnej w 2024 roku

Zgodnie z decyzją rządu płaca minimalna od stycznia 2024 roku będzie wynosić 4242 zł brutto. Od lipca wzrośnie do poziomu 4300 zł brutto 

- Dzisiaj postanawiamy o płacy minimalnej, która brutto będzie wynosiła 4242 zł już za parę miesięcy, a warto podkreślić, że płaca netto, dzięki naszej gigantycznej obniżce podatków z 18 na 12 proc. i kwota wolna do 30 tys. zł, będzie zasadniczo ponad dwa razy większa niż w czasach PO. To jest rewolucja solidarnościowa - przekonywał premier Mateusz Morawiecki podczas ogłaszania nowych kwot płacy minimalnej.

Minimalna stawka godzinowa, której wysokość powiązana jest ze wzrostem "najniższej krajowej", od stycznia 2024 roku ma wynieść 27,70 zł, a od lipca - 28,10 zł.

Płaca minimalna po raz ostatni została podniesiona w lipcu 2023 roku. Wynosi 3600 zł brutto. Minimalna stawka godzinowa to 23,50 zł brutto. Oznacza to, że od lipca przyszłego roku płace będą o niemal 20 proc. wyższe, niż obecnie (wzrosty odpowiednio o 19,4 proc. dla płacy i 19,6 proc. dla stawki godzinowej).

Dwie podwyżki w ciągu roku są wynikiem wysokiej inflacji. Zgodnie z przepisami gdy średnioroczna inflacja przekracza 5 proc., minimalne płace i stawki godzinowe są podnoszone nie raz, a dwa razy w roku. Taka sytuacja miała miejsce w 2023 roku. Podobnie będzie w 2024 r. Średnioroczna inflacja w 2023 r. wyniesie około 12 proc. We wrześniu - według wstępnych danych GUS - inflacja CPI spadła w ujęciu rocznym do 8,2 proc. W lutym tego roku osiągnęła swój szczyt w obecnym cyklu wynosząc 18,4 proc. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sławomir Mentzen | Płaca minimalna | Konfederacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »