Organizacja Sukces Pisany Szminką zbiera podpisy pod petycją dotyczącą zmiany nazewnictwa urlopu macierzyńskiego. Jej zdaniem określenie "urlop" jest społecznie szkodliwe i powinno być zastąpione innym słowem.
Urlop macierzyński nie jest wypoczynkiem
W Polsce nadal to kobiety poświęcają więcej czasu na wychowanie dzieci w pierwszych miesiącach i latach ich życia. Autorzy petycji, która może trafić do rządu, przekonują, że zajmowanie się dzieckiem i domem to ogromny wysiłek, który ciężko jest nazwać urlopem.
- Wszystko zaczęło się od zabawnego testimonialu na Instagramie dotyczącego wyrzucenia ze słownika słowa "urlop" w kontekście macierzyńskiego oraz stwierdzenia "siedzi w domu, czyli nic nie robi". Odzew był niebywały. Zdecydowaliśmy się zająć tematem poważnie - tłumaczy Olga Kozierowska, prezeska Sukcesu Pisanego Szminką i pomysłodawczyni akcji.
Autorzy petycji uważają, że nadal "zupełnie naturalne jest założenie, że skoro kobieta przebywa w domu, opiekując się dzieckiem, powinna również w całości zająć się gospodarstwem domowym". Ich zdaniem to wizja, którą należy zmienić, bo w rzeczywistości opieka nad małym dzieckiem to ciężka praca wymagająca uznania i wsparcia. Postulaty są dwa. Oba zakładają zmianę nazewnictwa:
- z "urlopu macierzyńskiego" na "przerwę macierzyńską"
- z "zasiłku macierzyńskiego" na "zasiłek rodzicielski"
Zmiany miałyby dotyczyć także urlopu ojcowskiego i rodzicielskiego. Akcje wspiera także Fundacja Share The Care.
Zmiany już następują
Polska, jak i wiele innych krajów europejskich, mierzy się z kryzysem demograficznym. Dane GUS potwierdzają, że obecnie liczba urodzeń jest najniższa od czasów II wojny światowej. W zmianie tej sytuacji miał pomóc program 800 plus (wcześniej 500 plus), a także inne świadczenia socjalne, jednak problem jest głębszy.
Pewne jednak zmiany weszły w życie wiosną ubiegłego roku, kiedy to w życie weszła dyrektywa work-life balance. Wraz z nią ojcowie zyskali dwutygodniowy urlop ojcowski i niezależne prawo do urlopu rodzicielskiego oraz dodatkowe dziewięć tygodni nietransferowalnego urlopu rodzicielskiego, aby wesprzeć kobiety w powrocie na rynek pracy.