W ciągu dnia kurs euro pozostał stabilny, podobnie jak w przypadku franka szwajcarskiego. Dolar natomiast umocnił się nieco w stosunku do złotego - rano wyceniany był na 3,64 zł.
Rynki w oczekiwaniu na rozmowy USA-Chiny
"We wtorek, podobnie jak wczoraj, amerykańska waluta pozostaje nieco silniejsza. Inwestorzy zdają się liczyć na to, że pozytywny obrót spraw po przyszłotygodniowych rozmowach Trumpa z Xi, a także dobre wyniki amerykańskich spółek za III kwartał, dadzą impulsy do dalszego wzrostu na amerykańskich aktywach, co zdaje się przyciągać do dolara. (...) Wsparciem dla dolara mogą być też spekulacje co do tego, kiedy zakończy się goverment shutdown, po tym jak wczoraj Kevin Hasset z Białego Domu stwierdził, że mogłoby to mieć miejsce jeszcze w tym tygodniu" - ocenił Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
Niewykluczone jednak, że do spotkania przywódców nie dojdzie, o czym poinformował Trump, cytowany przez Reuters.



Tańsze złoto to droższy dolar
Zyskująca na wartości amerykańska waluta oznacza jednocześnie taniejące złoto. We wtorek na rynkach metali szlachetnych doszło do sporej korekty.
"Inwestorzy kupowali bezpieczne aktywa, w tym złoto, franka szwajcarskiego i jena japońskiego, lecz jednocześnie akcje utrzymywały się na rekordowo wysokich poziomach, a obligacje poruszały się w dużej mierze w trendzie bocznym. Ostatnia fala wrogości między Waszyngtonem a Pekinem osłabła w ubiegłym tygodniu po tym, jak obie strony przyjęły bardziej pojednawczą postawę. Inwestorzy będą liczyli na kompromis, niemniej wielką niewiadomą pozostaje to, czy straszak w postaci chińskiego monopolu na metale ziem rzadkich jest rzeczywiście zmianą w polityce handlowej, czy też tylko zagraniem negocjacyjnym" - ocenił Matthew Ryan, analityk Ebury.
W środę GUS poda informacje na temat koniunktury gospodarczej i konsumenckiej w Polsce.










