Japonia skończy z dotychczasową polityką monetarną? Kwiecień będzie kluczowy
Bank Japonii zaskoczył rynki w zeszłym tygodniu, wprowadzając zmiany w polityce pieniężnej. Jak podkreślają rynkowi stratedzy, prawdopodobnie są to przygotowania do ostatecznego odejścia w 2023 r. od dotychczasowej ultraluźnej polityki monetarnej. Uwaga w polityce BoJ coraz bardziej przesuwa się poza kwiecień 2023 r., gdy wygasa druga i ostatnia kadencja obecnego prezesa banku Haruhiko Kurody. Miesiąc wcześniej z zarządu BoJ odejdzie, również uważany za "gołębia", Masazumi Wakatabe.
Zdaniem analityków Saxo Banku, w Japonii istnieje wyraźne ryzyko gwałtownego wzrostu inflacji. To najprawdopodobniej skłoniło prezesa Kurodę do obwieszczenia zwycięstwa i zapewnienia łagodniejszego przejścia do nowej polityki kolejnego prezesa w kwietniu. Krótkie pozycje w japońskich obligacjach skarbowych lub długie pozycje w jenie mogą zyskać większe pole manewru.
W zaskakującym komunikacie na posiedzeniu w dniach 19-20 grudnia japoński bank centralny zmienił swoją długoletnią politykę kontroli krzywej dochodowości. Bank rozszerzył widełki dopuszczalnych zmian oprocentowania dziesięcioletnich japońskich obligacji skarbowych z dotychczasowych -/+ 0,25 proc. do -/+ 0,5 proc. Pozostałe dźwignie polityki pieniężnej pozostały bez zmian, w tym dziesięcioletni cel utrzymany na poziomie 0 proc.
Jak uważa Charu Chanana, specjalistka ds. strategii Saxo Bank, "prezes Kuroda podkreślił, że decyzja ta podyktowana jest motywami związanymi z rynkiem finansowym, nie zaś względami ekonomicznymi, potencjalnie próbując ograniczyć oczekiwania dotyczące dalszych zmian. Jednak za tym komunikatem kryje się znacząca korekta w górę prognozowanej inflacji bazowej w Japonii do ~3,5 proc. w porównaniu z ~3 proc." - napisano w raporcie.
Zdaniem analityków Saxo Banku, to moment zwycięstwa dla Kurody, ponieważ może on twierdzić, że przywrócił inflację w Japonii, równocześnie podkreślając sukces polityki kontroli krzywej dochodowości. Zdaniem ekspertów, ruch ten zapewni również płynniejsze przekazanie władzy w ręce nowego prezesa i nie należy wykluczać dalszych zmian polityki w 2023 r.
Skuteczność polityki kontroli krzywej dochodowości pozostaje dyskusyjna, a szczególnie trudno jest ją utrzymywać w kontekście tegorocznej globalnej fali zacieśniania polityki pieniężnej bez ponoszenia olbrzymich szkód ubocznych. W tym roku szkody te widać było na rynkach walutowych, gdy jen japoński spadł do najniższego poziomu od 32 lat. Granice polityki kontroli krzywej dochodowości zostały również przetestowane na rynkach obligacji.
Zdaniem analityków Saxo Banku, przy stałym ryzyku większego, niż oczekiwano zacieśnienia polityki przez Fed w 2023 r. nadal istnieje ryzyko, że rynki ponownie wystawią na próbę granice polityki japońskiego banku centralnego. Rentowność długoterminowych japońskich obligacji skarbowych będzie prawdopodobnie ponownie testować nowy górny limit na poziomie 0,5 proc. po wzroście o ponad 15 pb po ogłoszeniu komunikatu. Możemy być świadkami umacniania się jena japońskiego, gdy pojawią się oczekiwania dotyczące ostatecznego odejścia od polityki kontroli krzywej dochodowości. Niezależnie od tego, jak określi to Kuroda, wydaje się, że przygotowuje grunt pod ostateczne zakończenie dotychczasowej polityki, a rynki w coraz większym stopniu będą się pod tym kątem pozycjonować.
Wzrost rentowności japońskich obligacji prawdopodobnie spowoduje dalszą zmienność na globalnych rynkach akcji i obligacji, w szczególności biorąc pod uwagę, że następuje to w okresie niskiej płynności i braku innych impulsów.
Zdaniem strategów Saxo Banku w przyszłym roku rynek ponownie zacznie wywierać presję na Bank Japonii, aby ten zmierzał w kierunku ostatecznego końca dotychczasowej polityki, krótkie pozycje w japońskich obligacjach lub długie w jenie mogą potencjalnie zyskać większe pole manewru. Za tym poglądem przemawia również prawdopodobne odwrócenie jenowych transakcji carry, ponieważ japońscy inwestorzy wynagradzani są za trzymanie gotówki w domu w okresie globalnego spowolnienia gospodarczego i wysokiej niepewności makroekonomicznej. Jest to nie tylko pozytywne dla jena, ale również negatywne dla aktywów zagranicznych, w szczególności dla amerykańskich obligacji skarbowych, które stanowiły większość aktywów posiadanych przez japońskich inwestorów. W przypadku akcji może to oznaczać korzystne nastawienie do japońskich spółek finansowych kosztem eksporterów i spółek technologicznych.
Szanse na rewizję polityki BoJ już na wiosnę są jednak niskie, a bank centralny wybierze raczej drogę kontynuacji finansowania deficytu fiskalnego rządu.
"Rządowa rekomendacja sfinansowania wzrostu wydatków na zbrojenia poprzez podwyżki podatków napotkała mocny opór konserwatywnego skrzydła rządzącej partii (LDP - PAP), które preferuje zwiększenie emisję obligacji. Jeżeli emisje zwiększą się do pewnego stopnia, naszym zdaniem BoJ znajdzie się pod presją utrzymania polityki kontroli krzywej rentowności poprzez 'układ' z rządem, co efektywnie oznacza, że BoJ finansuje deficyt fiskalny w imię ekspansji fiskalnej, która ma na celu pomóc w osiągnięciu stabilności cen" - napisano w ostatnim raporcie Barclays.
W październiku na posiedzeniu BoJ podniesiono, że istnieje konieczność zbadania skutków ubocznych wieloletniego programu luzowania polityki pieniężnej i jego wpływu na odejście od polityki ujemnych stóp procentowych w przyszłości - wynika z minutes BoJ. Przypomnijmy, ze inflacja bazowa w Japonii w październiku osiągnęła 40-letni szczyt 3,6 proc. (3,0 proc. miesiąc wcześniej) i od 7 miesięcy przekracza 2-proc. cel inflacyjny.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami