USA grozi recesja. Największe fundusze już grają na spadek dolara

Międzynarodowy Fundusz Walutowy przestrzega, że nawet jedna trzecia światowej gospodarki może znaleźć się w tym roku w recesji. O tym, że dotknie ona Stany Zjednoczone przekonani są liczni analitycy. Amerykańskie fundusze hedgingowe pozycjonują się względem przyszłej wyprzedaży dolara. Amerykańska waluta ma bardzo nieudany początek stycznia, na czym zyskują między innymi euro i złoty.

  • Za euro płaci się około 1,07 dolara, a kurs może wzrosnąć nawet do 1,09
  • Złoty też jest na ścieżce wzrostu - dolar z poziomu 4,36 zł może spaść nawet do 4,25
  • Amerykanie mocny symptom recesji dostrzegli w spadku wskaźnika koniunktury ISM dla usług z 56,5 punktu do 49,6
  • Szacowane przez rynek szanse na podniesienie stóp procentowych w USA o 50 punktów bazowych zmalały z 45 proc. do zaledwie 27 proc. Teraz dominuje pogląd, że podwyżka będzie łagodniejsza
  • Dolar może szykować się do dalszej wyprzedaży. Fundusze hedgingowe zwiększają liczbę krótkich pozycji na amerykańskiej walucie

Reklama

Dolar był królem 2022 roku. Jego realna wartość w stosunku do konkurencyjnych walut osiągnęła najwyższy pułap od 22 lat. Rok temu za euro płacono 1,14 dolara, a w wrześniu 2022 roku zaledwie 95 centów. Jednak od października-listopada amerykańska waluta jest spychana do defensywy - eurodolar w tej chwili przekracza poziom 1,07.

Także złoty wzmocnił się w ostatnich tygodniach wobec amerykańskiej waluty. Pod koniec września zeszłego roku za dolara płacono nawet 5,05 zł, a teraz jest to około 4,36-4,37 zł. Znawcy analizy technicznej są zdania, że jeżeli uporczywie testowane będzie wsparcie w okolicy 4,367 zł, to zejście poniżej tego poziomu może wywołać dalszą deprecjację dolara w kierunku 4,25 zł.

USD/PLN

4,0928 0,0021 0,05% akt.: 20.11.2024, 04:47
  • Kurs kupna 4,0919
  • Kurs sprzedaży 4,0936
  • Max 4,0922
  • Min 4,0861
  • Kurs średni 4,0928
  • Kurs odniesienia 4,0907
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Usługi w USA pod kreską

W miniony piątek kryzys dolara został podsycony przez amerykański indeks ISM dla sfery usług. Spodziewano się, że wynik grudniowy będzie niewiele słabszy od listopadowego i spadnie z 56,5 punktu do 55. Cofnął się jednak do 49,6 punktu i wywołał obawy o twarde lądowanie amerykańskiej gospodarki, bowiem zaraz potem analitycy z Wells Fargo wystąpili z prognozą, że Stany Zjednoczone nieubłaganie zmierzają w stronę recesji.

Jeśli pominąć wstrząs spowodowany przez pandemię, to zanotowano w USA największy miesięczny spadek wskaźnika ISM od czasu kryzysu finansowego w listopadzie 2008 roku. W dodatku, każdy wynik poniżej 50 punktów jest odbierany jako zwiastun kryzysu.

"Mamy pesymistyczny raport dotyczący działalności usług pod koniec 2022 roku. Staramy się nie przywiązywać zbytniej wagi do żadnego miesięcznego odczytu, ale szybkie pogorszenie się kluczowych komponentów nie jest dobrą wiadomością. W pewnym sensie jest to ekonomiczny kierunek, do którego dąży Fed, aby spowolnić gospodarkę bez miażdżenia rynku pracy" - napisano w raporcie Wells Fargo.

Wielu komentatorów jest przekonanych, że recesja puka do drzwi w USA, skoro największe fundusze hedgingowe grają na spadki dolara. Z danych dostarczonych przez amerykańską Commodity Futures Trading Commission wynika, że fundusze hedgingowe pozycjonują się względem przyszłej wyprzedaży dolara, a liczba krótkich pozycji na parach, w których pierwszy symbol stanowi USD, osiągnęła największą wartość od sierpnia 2021 roku.

Fed zbliża się do ściany

"Filary utrzymujące dotychczasową pozycję dolara zaczynają się kruszyć. Fed nieuchronnie zbliża się do ściany i wkrótce będzie musiał zdecydować się na przerwę w podwyżkach stóp procentowych" - twierdzi John Bromhead, analityk w Australia & New Zealand Banking Group Ltd. w Sydney. Nawiązuje on przede wszystkim do zaskakująco słabego odczytu ISM dla usług, który storpedował kurs dolara na początku nowego tygodnia i wsparł scenariusz mniejszej podwyżki stóp na posiedzeniu Fed na przełomie stycznia i lutego.

John Bromhead nie jest osamotniony, gdyż najważniejsze fundusze, takie jak Jupiter Asset Management, czy JPMorgan Asset Management też obstawiają, że w tym roku Rezerwa Federalna znacząco ograniczy tempo podwyżek stóp. Jest to dość odważna teza, gdyż Jerome Powell (szef Fed) wydaje się ciągle działać w myśl hasła: "ani kroku wstecz" i nie zamierza przerwać walki z inflacją nawet za cenę recesji.

Jeszcze w miniony czwartek po południu szanse na podniesienie stóp procentowych o 50 punktów bazowych były przez rynek szacowane na 45 proc., a 24 godziny później spadły do zaledwie 27 proc. W tej chwili dominujący scenariusz zakłada ruch o 25 punktów bazowych do 4,50-4,75 proc.

Czekanie na niższą inflację

Ogromne znaczenie dla rynków będzie miała zaplanowana na najbliższy czwartek 12 stycznia publikacja raportu o inflacji konsumenckiej w USA. Rynkowy konsensus zakłada, że dynamika wzrostu cen spowolniła w grudniu 2022 roku do 6,5 proc. z 7,1 proc., co byłoby już szóstym spadkiem wartości wskaźnika z rzędu. Warto przypomnieć, że jeszcze w czerwcu zeszłego roku inflacja wynosiła 9,1 proc. i była najwyższa od ponad 40 lat.

Suma słabszych danych ekonomicznych w USA i oczekiwań inflacyjnych, które zostaną zweryfikowane za kilkadziesiąt godzin, sprawia, że powiększa się grono ekspertów przewidujących osłabienie dolara. "Nasze nowe prognozy sugerują, że dolar osiągnął już swój szczyt. Ciekawym wyborem wydają się obecnie waluty z Azji, w szczególności rynków wschodzących, które będą beneficjentami chińskiego otwierania gospodarki" - napisali w nocie do klientów analitycy Goldman Sachs Group Inc.

Ofensywa euro

Eksperci ING przewidują, że kurs eurodolara może wzrosnąć do 1,0735-1,0785, z możliwością ruchu w stronę 1,09. Ich zdaniem, za dobrymi notowaniami euro w dużej części stoi Europejski Bank Centralny, który w grudniu 2022 roku podwyższył stopy procentowe o 50 punktów bazowych i sugeruje, że może dodać kolejne 100 punktów podczas dwóch pierwszych posiedzeń w tym roku.

"Kurs eurodolara może mocno wzrosnąć, jeśli rynek będzie przekonany, że Fed złagodzi politykę pieniężną. Niskie ceny gazu w Europie i ponowne otwarcie Chin również sprzyjają wspólnej walucie. Narasta presja na dalsze krótkoterminowe wzrosty" - czytamy w opracowaniu analityków ING.

Ekonomiści z ING spodziewają się, że indeks dolara amerykańskiego (DXY) spadnie do poziomu 102,00. Zwłaszcza, gdyby rentowności dwuletnich papierów skarbowych USA obniżyła się do 4,10-4,20 proc. Obu wymienianym wartościom w tej chwili niewiele brakuje do wielkości przewidywanych przez ekspertów ING. Ich zdaniem, taki scenariusz zdarzeń jest teraz naturalnym kierunkiem w obliczu narastających obaw przed recesją w USA.

Jacek Brzeski

EUR/USD

1,0591 -0,0005 -0,05% akt.: 20.11.2024, 04:47
  • Kurs kupna 1,0591
  • Kurs sprzedaży 1,0591
  • Max 1,0610
  • Min 1,0591
  • Kurs średni 1,0591
  • Kurs odniesienia 1,0596
Zobacz również: CAD/JPY AUD/NZD AUD/JPY
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dolar | EUR/USD | złoty | euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »