Pod koniec października w Interii informowaliśmy, żemasło w Niemczech kosztuje sporo mniej niż w Polsce. "Bild" informował, że można je kupić w cenie regularnej w niemieckich dyskontach za 1,39 euro (około 6 zł).
W polskich dyskontach masło kosztowało w ofercie regularnej od 7,99 zł do 9,49 zł. W dodatku polskie kostki są lżejsze o 50 g. Masło po niecałe 7 zł można było kupić jedynie w Auchan i Carrefour.
Niemcom przestało się opłacać. Zakupy w Polsce o 4 proc. droższe
Okazuje się, że nie tylko masło jest tańsze u naszego zachodniego sąsiada. Polsko-Niemieckie Centrum Informacji Konsumenckiej dokonało analizy cen w sklepach w Słubicach i we Frankfurcie nad Odrą. Badanie wykonano w lipcu, ale raport na ten temat ukazał się teraz. Jego omówienie zamieściło Rundfunk Berlin-Brandenburg (RBB) - publiczny nadawca radiowo-telewizyjny, obsługujący region Berlina i Brandenburgii.
"Niekiedy znaczące korzyści cenowe z zakupów w Polsce, które istniały jeszcze kilka lat temu, zmalały. [...] Powód: ceny w Polsce rosły gwałtowniej niż w Niemczech" - stwierdzono w artykule. Autorzy analizy wskazują, że "koszyk zakupów w Polsce kosztuje o 4 proc. więcej niż w Niemczech".
Ceny w Polsce i w Niemczech. Nad Wisłą tańsze jest mięso, mleko i paliwo
W Polsce tańsze są głównie wyroby mleczne, mięso drobiowe oraz paliwo. Jak podano - filety z piersi kurczaka kosztują nad Wisłą o 44 proc. mniej, a mleko o 23 proc.
Litr diesla w Słubicach kosztował natomiast średnio 1,38 euro (5,87 zł), czyli o 20 proc. mniej niż w Niemczech. Za litr benzyny w Polsce trzeba było dać 1,34 euro (5,70 zł), czyli o 22 procent mniej niż po stronie niemieckiej. Centrum Informacji Konsumenckiej twierdzi, że niższe ceny paliwa w Polsce wynikają z "niższego podatku paliwowego i rządowych regulacji cenowych".
Kosmetyki i chemia do domu. W Polsce dwukrotnie droższe
Niemcom na pewno nie opłaca się robić zakupów w polskich drogeriach ani na działach z artykułami do domu. "Różnica cenowa jest coraz większa: od 2022 roku ceny artykułów gospodarstwa domowego i kosmetyków wzrosły w Polsce o 33 proc., a w Niemczech o 15 proc." - podano.
Zdaniem autorów analizy różnice w cenach w tym przypadku mają związek ze strukturą rynku. Centrum Informacji Konsumenckie twierdzi, że w Niemczech jest większa konkurencja i więcej sieci drogerii. W raporcie wskazano także na drugi powód.
"Wiele produktów drogeryjnych jest importowanych do Polski. Produkty takie jak żel pod prysznic czy środki czyszczące są więc często dwukrotnie droższe w Polsce niż w Niemczech" - podano.










