Stress testy - strata czasu?
Biorąc pod uwagę opublikowane w piątek wyniki stress testów banków europejskich, rozmowy nt. limitu zadłużenia w USA oraz planowane publikacje wyników spółek, pusty kalendarz danych nie stanowi raczej problemu.
W piątek opublikowane zostały długo oczekiwane wyniki stress testów europejskich instytucji finansowych - nikt się chyba nie zdziwił, że lista banków, które nie zdały nie była długa. Trzeba sobie jednak zadać pytanie czy politycy - biorąc pod uwagę jak krótka jest ta lista i jak niewiele kapitału według nich potrzeba na wsparcie europejskiego systemu bankowego - uważają inwestorów za kompletnych idiotów?
Zmagająca się z nadchodzącymi bankructwami państw Unia twierdzi, że jedynie 8 banków nie zdało testu, co przekłada się na dziurę kapitałową rzędu 2,5 mld euro. Tak, 2,5 mld euro. Nie 250 mld, ani nawet nie 25 mld - 2,5 mld euro wystarczy. Hura! Z tych 8 banków 5 jest z Hiszpanii, 2 z Grecji i jeden z Austrii (brak banków z Włoch, Portugalii czy Irlandii). Na dodatek hiszpański bank centralny szybko ogłosił, że te 5 banków jednak nie potrzebują dodatkowego kapitału z uwagi na hiszpański mechanizm absorbowania strat. Jak widać, panowie z European Banking Authority lepiej od unijnych polityków radzą sobie z zamiataniem problemów pod dywan.
Dzisiejszy kalendarz
Sezon publikacji wyników nabiera tempa - na ten tydzień zaplanowane są publikacje danych m.in. z Apple, Bank of America czy GE. Pierwsza sesja tygodnia jest jednak dosyć powolna i w obliczu braku danych ekonomicznych rynki zajęte będą analizowaniem wyników stress testów.
www.saxobank.pl