W Biedronce sok pomarańczowy w cenie 10 zł za litr. Jest komentarz Tymbarku
Litr soku pomarańczowego Tymbark w Biedronce uznawanej za jeden z najtańszych dyskontów kosztuje już blisko 10 zł. Sieć tłumaczy się cenami narzuconymi przez producenta, a internauci nadal pytają, dlaczego jest tak drogo? Jest odpowiedź Tymbarku.
Nawet o 90 proc. w ciągu dwóch lat wzrosły ceny soku pomarańczowego w Polsce. Jeszcze pod koniec 2024 roku za litr płaciliśmy często około 8 zł, a dwa lata wcześniej ok. 4,5 zł za litr. Gdzie podziały się te ceny?
Kryzys związany z sokiem pomarańczowym według ekspertów wynika z dwóch powiązanych problemów, które dotykają największych światowych producentów:
"Od kilku lat borykają się zarówno z problemami pogodowymi, takimi jak susze, czy huragany, jak również z tzw. zielenieniem, które jest nieuleczalną chorobą dotykającą pomarańczy" - mówi Jakub Jakubczak, starszy analityk sektora Food and Agri Banku BNP Paribas cytowany przez WP Finanse.
Największymi producentami soku pomarańczowego na świecie są USA i Brazylia, które niewiele mogą zrobić dla ratowania plantacji pomarańczy. Na zmiany klimatu ciężko wpłynąć szybko, co już obniża plony, a zielenienie najczęściej powoduje konieczność wycięcia zakażonych drzew.
Ceny pomarańczy na rynkach światowych rosną od kwietnia ubiegłego roku. W szczytowym momencie trzeba było zapłacić już 550 dol./tonę wobec ok. 350 dol./t w kwietniu 2024. Od grudnia ubiegłego roku ceny jednak spadają i obecnie sięgają już nieco ponad 300 dol./t. Jak wylicza ekspert WP to spadek o 15,3 proc. wobec cen z lutego 2024 roku.
Oferta dyskontów to jednak zwykle szansa na zakup ulubionych produktów w bardziej przystępnych cenach. Tymczasem nawet w Biedronce sok pomarańczowy Tymbark kosztuje już nie 6 czy 8 zł, a dokładnie 9,99 zł za litr. Stąd podwyżki?
"Zmiana ceny soku pomarańczowego Tymbark 1L wynika z wprowadzenia nowego cennika przez dostawcę, firmę Maspex - takiego samego dla wszystkich sieci handlowych. Analogiczne ceny są już wprowadzone w większości sieci i w najbliższych kilku tygodniach powinny być widoczne w całym rynku" - tłumaczy serwisowi Biedronka.
Sieć dodaje, że już 8 marca wspomniany sok będzie można w Biedronce kupić w promocji 2+1 gratis. Wówczas sok Tymbark będzie można kupić w cenie 6,99 zł.
Do sprawy odnosi się także sam producent, który postanowił odpowiedzieć na burzę w internecie w sprawie cen jego produktów:
"Koncentrat pomarańczowy, który obecnie wykorzystujemy, pochodzi z kontraktów zawartych w połowie ubiegłego roku. Jego koszt na przestrzeni dwóch ostatnich lat wzrósł o około 200 proc., czego nie odzwierciedlały podwyżki, które musieliśmy wprowadzić" - tłumaczy Daniel Karaś, rzecznik prasowy w Maspex, grupy, do której należy Tymbark cytowany przez WP.
Przedstawiciel producenta dodaje, że rynek pomarańczy odnotował w ubiegłym roku bardzo niskie zbiory, a wcześniejsze również nie były zadowalające. Efektem jest wyraźny spadek konsumpcji:
"Szacuje się, że w UE to około 25 proc. mniejsza konsumpcja rok do roku, co obecnie przekłada się na mniejsze potrzeby i tym samym nadwyżki dostępnego koncentratu na rynku" - mówi Daniel Karaś.
Skoro od dłuższego czasu ceny soku pomarańczowego jednak spadają, wkrótce powinniśmy zobaczyć to także na półkach sklepowych. Czy tak będzie? To zależy:
"Cena na półce nie jest ceną producenta, tylko ceną sklepu. To wypadkowa bardzo wielu czynników. Dodatkowo należy doliczyć marżę sklepu i podatek VAT" - wyjaśnia dr. inż. Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców w rozmowie z WP Finanse.
Rosnące nieustannie ceny energii w Polsce wpływają także na ceny żywności. Podwyżka płacy minimalnej również nie jest bez znaczenia, a na podwyżki kosztów producenta wpływają także nowe regulacje dotyczące zakrętek czy ruszający wkrótce system kaucyjny. To wszystko sprawia, że niewielkie korekty cen soku pomarańczowego w sklepach są możliwe, jednak nie należy spodziewać się znaczących obniżek.